Powiedzmy sobie szczerze – to dość oryginalny pomysł. W Warszawie powstała ścieżka, która przeznaczona jest dla ludzi używających swoich telefonów. Każdy, kto zajmie się swoim smartfonem, wpatrzony w ekran, będzie mógł skorzystać z chodnika przy jednej z warszawskich ulic. Inicjatywa przydatna, ponieważ ludzie coraz częściej nie zwracają uwagi na innych przechodniów. Teraz będą mieć kawałek ziemi do wykorzystania. 

Pomysł studentek

Na ten pomysł wpadły studentki Politechniki Warszawskiej, które w ramach zaliczenia seminarium, stworzyły projekt zmuszający do refleksji. Mianowicie, przy ulicy Nowowiejskiej pojawiła się ścieżka przeznaczona dla ludzi używających telefonów. Niestety jest to coraz większy problem, gdyż ludzie wpatrzeni w ekran, nie zwracają zazwyczaj uwagi na innych przechodniów. W związku z tym są to pewne utrudnienia, jak i brak komfortu dla innych czy niebezpieczeństwa. Zarząd Dróg Miejskich odseparował się od tego pomysłu.

źródło zdjęcia: warszawa.naszemiasto.pl

Ścieżka jest dość wąska, więc ciężko, aby zmieściły się dwie osoby podążające w przeciwnych kierunkach. Jednak przy odrobinie uwagi, jest szansa na płynny ruch. Jak widać na zdjęciu, przygarbiona sylwetka człowieka używającego telefonu, ma dodatkowo zwrócić uwagę na ten problem. Na szczęście powstaje coraz więcej kampanii, które nawołują do odłożenia telefonu i powrotu do „życia”.

Smartfony poważnym zagrożeniem?

Częste używanie smartfonów to niestety już codzienność. Ludzie nie zwracają uwagi na otaczający ich świat a wypadków spowodowanych przez nieuwagę jest coraz więcej. W Warszawie powstała ścieżka, natomiast w Szczecinie również pojawiło się coś związanego z tą tematyką. Prezydent tego miasta opublikował post, w którym poinformował o szczególnym przejściu dla pieszych. Ludzie patrząc w telefon, nie skupiają wzroku na światła, gdyż trzeba patrzeć przed siebie. Dlatego też, władze miasta postanowiły zamontować zmieniającą kolory listę w chodniku. Jest to jakieś rozwiązanie, ale pytanie czy to pomoże czy dodatkowo bardziej przyzwyczai przechodniów do wygody.

Studentki warszawskiej politechniki są zaskoczone ogromnym zainteresowaniem ścieżki, a my jesteśmy ciekawi jak to się przyjmie w stolicy. Jakie są wasze zdania?