Tyle pieniędzy było w kopertach! Ksiądz po kolędzie otworzył je przed kamerą. Wyjaśnił, jak w jego parafii obecnie wygląda wizyta duszpasterska. Zdradził także, co dzieje się z pieniędzmi, które parafianie wręczają podczas odwiedzin duchownych. Pochwalił się również tym, co udało mu się kupić za zebrane pieniądze. Wiele osób może być w szoku!
Tyle pieniędzy było w kopertach! Ksiądz po kolędzie otworzył je przed kamerą [WIDEO]
Wizyta duszpasterska od zawsze budzi wiele emocji i skrajnych opinii. Można odnieść wrażenie, że w obecnych czasach coraz mniej osób wpuszcza księży do domów. W wielu parafiach nieco zmieniły się także zasady „kolędy”. Parafianie wypełniają specjalne zaproszenia i ksiądz idzie tylko do tych domów i mieszkań, których lokatorzy wyrazili zgodę na odwiedziny.
A jak wygląda temat pieniędzy, które parafianie przeważnie w kopertach wręczają duchownym? Ta kwestia od lat jest tematem ożywionych dyskusji. Znany jako „Ksiądz z Osiedla” kapłan Rafał Główczyński nagrał materiał, na którym otwiera koperty otrzymane od parafian podczas jednego dnia wizyt. Takowych wizyt było 5, zatem do otwarcia było właśnie 5 kopert. Ile pieniędzy się w nich znajdowało? Jak czytamy w o2.pl, w sumie w pięciu kopertach znalazło się 400 złotych. Trzy rodziny włożyły do środka po 100 złotych, natomiast dwie po 50 złotych. W swoim materiale ksiądz Rafał Główczyński powiedział:
Oczywiście to nie zawsze są te same kwoty. Czasami ktoś daje mniej – 30 czy 10 zł, czasami nic. Zdarzają się oczywiście też takie sytuacje, że ktoś daje więcej.
ZOBACZ TAKŻE: NIEZNANI SPRAWCY UKRADLI DROGĘ W NIEMCZECH. JAK TO ZROBILI?
Ksiądz w nagraniu wyjaśnił, na co idą pieniądze zebrane podczas kolędy. Co sobie kupił?
W nagraniu wyjaśniono, co dzieje się z pieniędzmi, które podczas wizyty duszpasterskiej parafianie wręczają duchownym. O wszystkim ze szczegółami opowiedział ksiądz Rafał Główczyński:
Spora część z tych pieniędzy idzie na diecezję, w sensie – przekazuje się to do kurii. Spora część idzie na parafię – fundusz remontowy czy pokrywanie jakichś opłat.
Ksiądz opowiedział też, że część pieniędzy trafia do samych księży. Przyznał, co udało mu się kupić za pieniądze zebrane podczas kolędy:
Nie są to mega wielkie kwoty. Ja na przykład za pieniądze z kolędy kupiłem sobie nowy rower. Nie jakiś mega wypasiony, trochę nawet musiałem dołożyć, ale na rower mi wystarczyło.
źródło: o2.pl, YouTube