Tragedia podczas morsowania w Urszulewie! Do dramatu doszło na tamtejszym jeziorze (okolice Rypina) w niedzielę. Jeden z członków grupy morsów postanowił przepłynąć krótki odcinek pod lodem. Niestety, nie udało mu się już wydostać na powierzchnię. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej oraz specjalna grupa wodno-nurkowa. Jak podaje onet.pl, mężczyzna pod lodem przebywał około dwóch godzin. Mimo reanimacji, nie udało się przywrócić u niego funkcji życiowych. W ciągu kilku dni to kolejna głośna sprawa związana z tak zwanym „morsowaniem”.

Tragedia podczas morsowania w Urszulewie (Kujawsko-pomorskie) – nie żyje mężczyzna, który próbował przepłynąć pod lodem

Dramat podczas morsowania w województwie Kujawsko-pomorskim – przy próbie przepłynięcia krótkiego odcinka pod lodem, zmarł jeden z grupy morsów. Wszystko działo się na jeziorze w Urszulewie (okolice Rypina). Jak czytamy w portalu onet.pl, do zdarzenia doszło w momencie, gdy grupa osób przebywających nad jeziorem podzieliła się. Część znajdowała się w wodzie, natomiast inni ogrzewali się przy ognisku. W tym czasie jeden z mężczyzn postanowił przepłynąć pod lodem między przeręblami oddalonymi od siebie o około 4 metry. Niestety, śmiałek nie wypłynął już na powierzchnię.

Na miejscu pracowały aż trzy zastępy straży pożarnej oraz grupa wodno-nurkowa. Mimo usilnych starań, akcja ratunkowa nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Mężczyzna przebywał pod lodem około dwóch godzin. Reanimacja okazała się bezskuteczna i znajdujący się na miejscu lekarz stwierdził zgon.

ZOBACZ TAKŻE: „GÓRSKIE MORSOWANIE” – KOBIETA SZŁA NA BABIĄ GÓRĘ W SAMEJ BIELIŹNIE. W AKCJI RATUNKOWEJ UDZIAŁ WZIĘŁO 20 RATOWNIKÓW. TURYSTKA W POWAŻNYM STANIE TRAFIŁA NA OIOM – ODMROŻENIA WSZYSTKICH KOŃCZYN, WYCHŁODZENIE. GOPR PROSI O ROZWAGĘ

Służby proszą o zachowanie rozsądku – morsowanie w modzie, w weekend niebezpieczna sytuacja w drodze na Babią Górę

Morsowanie w tym roku jest bardzo popularne. W sieci aż roi się od fotografii osób, które swoimi wyczynami chwalą się w mediach społecznościowych. Niestety jednak już w ten weekend zaczęło dochodzić do pierwszych dramatów związanych z tymże zjawiskiem. Jeszcze wczoraj informowaliśmy o kobiecie, która w ramach „górskiego morsowania” udała się na Babią Górę w samej bieliźnie. Jej życie uratowano cudem, a wszystko skończyło się na OIOMIE.

Służby grzmią – zachowajcie zdrowy rozsądek!

źródło: onet.pl
źródło zdjęcia: gov.pl (poglądowe)