Test na koronawirusa w Polsce kosztuje 500 złotych. Internauci zachodzą w głowę – czy właśnie to jest gotowość na epidemię w naszym kraju? Epidemię, która jest coraz bliżej, bo aktualnie coraz bardziej paraliżuje Włochy. Chorych przybywa tam każdego dnia, a wczoraj podano informacje już o siódmym zgonie spowodowanym wirusem z Chin. Choć początkowo kwotę badania uznawano za fałszywą informację – okazuje się, że widniała ona na stronie Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. Dodatkowo doniesienia te zweryfikował prowadzący popularną stronę KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe. Niektórzy są zdania, że ma to odstraszyć hipochondryków.
Test na koronawirusa w Polsce kosztuje 500 złotych – czy to jest gotowość na epidemię w naszym kraju?
Koronawirus sieje coraz to większe spustoszenie w Europie, czego najlepszym przykładem są Włochy – a więc kraj słynący między innymi z turystyki. Oznacza to, że zaraza bardzo łatwo może przenieść się do innych państw, w tym do Polski. Już teraz wiadomo bowiem, że wielu Polaków przebywa we Włoszech i niedługo planują oni powrót do ojczyzny, lub już do niej wrócili. Osoby z objawami charakterystycznymi dla wirusa pragną przebadać się, aby sprawdzić, czy zwykłe przeziębienie nie jest przypadkiem niebezpiecznym SARS-CoV-2. W Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie koszt takiego badania wynosi jednak 500 złotych. W sieci pojawiał się dokument, który przez jakiś czas „wisiał” na stronie wspomnianej placówki. Jest to Zarządzenie nr 5/20, mówiące o tym, że z dniem 5.02.2020 r. wprowadza się cennik badania identyfikacji RNA 2019-nCoV metodą PCR. Koszt takiego badania do 500 złotych. Wszystko podpisane jest przez dyrekcję szpitala.
Internauci zszokowani ceną za badanie
Początkowo mało kto uznawał prawdziwość pisma, mówiącego o tym, że koszt badania to aż 500 złotych. Informacja ta dostępna była jednak na oficjalnej stronie szpitala, podpisana przez jego dyrekcję. Gdyby tego było mało, zweryfikować ją postanowiła także osoba prowadząca popularną stronę w portalu Facebook – KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe.
Co więcej, na Instagramie „lukaszbok_kiks”, a więc twórcy wspomnianej wcześniej strony KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe, pojawiły się interesujące wpisy dotyczące sytuacji z ostatnich dni. Autor podaje:
Cennik zakaźnego wrzuciłem po Waszych opowieściach z ostatnich dni, mam przynajmniej kilkadziesiąt wiadomości od osób, które wróciły z północnych Włoch i zostały z kwitkiem odesłane do domu, mimo pierwszych objawów. Początkowo nie chciałem w te historie wierzyć, ale gdy zaczęły się kumulować, to widzę, że opowieści ministra w TV to jedno, a Wasza przeżycia osobiste to zupełnie co innego.
Przy okazji w kolejnych publikacjach autor zastrzega, że oczywiste jest iż wszystkich Polaków pod kątem nowego koronawirusa przebadać się nie da. Jednakże w jego opinii, darmowe badania na obecność SARS-CoV-2 powinny być dostępne dla każdego, kto wykazuje w wywiadzie kontakt z zagrożonym regionem.
Link do cennika omawianego szpitala można zobaczyć KLIKAJĄC W TEN LINK. Co ciekawe jednak, po godzinie 12:00 dnia 25.02.2020 roku, odnośnik dotyczący koronawirusa zniknął.
Zarządzenie prezentowało się w sposób następujący:
Niektórzy są zdania, że ma to za zadnie odstraszyć hipochondryków
W sieci pojawiły się także opinie, że powyższe Zarządzenie miało za zadnie odstraszyć hipochondryków. Oczywiste jest bowiem, że wykonanie badania kosztuje i jest pracochłonne, zatem powinno być ono przeznaczone głównie dla osób, które rzeczywiście mogą nosić znamiona groźnego wirusa.
Tak czy inaczej komunikat szpitala wywołał poruszenie w sieci. Pewnie również z tego względu, odnośnik do Komunikatu wygasł. Po sieci nadal jednak krąży PDF z ceną badania. Ta, tak czy inaczej jest zaporowa. Pozostaje mieć nadzieję, że wirus jednak nie pojawi się w Polsce. Wielu jednak zapewnia, że jest to jedynie kwestią czasu. Najbliższe dni mogą okazać się kluczowe.
Źródło zdjęcia: thelocal.it.