Władca Korei Północnej – Kim Dzong Un poinformował w ostatnim czasie o śmierci Kim Yong Ju. Najmłodszy brat założyciela Korei Północnej Kim Ir Sena zmarł w wieku 100 lub 101 lat. Kraj pogrążony jest w żałobie.
Niestabilna sytuacja w Korei Północnej
Korea Północna jest krajem, na który spogląda cały świat. Kontrowersje związane z rządami Kim Dzong Una nie przestają zadziwiać. Warto dodać, że kraj ten zmaga się obecnie z ogromnym kryzysem głodowym. Na pogorszenie się sytuacji wpłynęła niewątpliwie również pandemia koronawirusa, a także utrudniony handel z Chinami. Ceny rosną, a coraz większej ilości osób nie stać na jedzenie. Mieszkańcy martwią się również o zdrowie dyktatora kraju, który od jakiegoś czasu regularnie traci na wadze. Jak się jednak okazuje, to nie koniec przykrych wiadomości.
Korea Północna pogrążona w żałobie
Na dniach Kim Dzong Un poinformował, że zmarł Kim Yong-ju – najmłodszy brat Kim Ir Sena, dziadka Kim Dzong Una. Mężczyzna pełnił w kraju funkcję urzędnika. Uważano go za drugiego najpotężniejszego urzędnika w kraju.
Kim Yong Ju z oddaniem walczył o wdrożenie linii i polityki Partii (Robotniczej) i przyczynił się do przyspieszenia budowy socjalizmu i rozwoju państwowego systemu społecznego w stylu koreańskim, pracując przez wiele lat na ważnych stanowiskach partii i państwa – czytamy w depeszy przesłanej przez Kim Dzong Una, przywódcę Korei Północnej.
Władze nie podały dokładnej daty zgonu Kim Yong-ju. Wiadomo natomiast, że zmarł w wieku 100 lub 101 lat.
OBITUARY | Younger brother of North Korea’s founder Kim Il Sung dieshttps://t.co/56SRXKyyci
— Nikkei Asia (@NikkeiAsia) December 15, 2021
Kim Yong-ju sprawował w kraju wiele ważnych stanowisk, m.in. był członkiem Biura Politycznego w rządzącej Partii Robotniczej. Ponadto reprezentował Koreę Północną podczas podpisywania przełomowego porozumienia pokojowego z Koreą Południową. Po latach piastował stanowisko wiceprezydenta.
źródło: twitter.com, o2.pl