Śmierć 11-letniego Sebastiana – nowe, makabryczne fakty wychodzą na jaw. Dlaczego oprawca postanowił go zabić? Czy to chłopiec był jego celem? Kim tak naprawdę okazał się morderca? Jak czytamy w portalu o2.pl, Tomasz M. już wcześniej miał niezbyt dobrą opinię, a ludzie nazywali go „wariatem”. 41-latek, który przyznał się do uprowadzenia i morderstwa dziecka, to optyk.
Śmierć 11-letniego Sebastiana – na jaw wychodzą nowe, makabryczne fakty
Nadal nie milkną echa dramatu, jaki rozegrał się w miniony weekend. Mowa rzecz jasna o zaginięciu 11-letniego Sebastiana z Katowic. Chłopiec bawił się na podwórku, z którego do domu miał wrócić o godzinie 19. Na jego prośbę pozwolono mu jednak tam zostać pół godziny dłużej. Niestety jednak, dziecko nie pojawiło się w domu o wyznaczonej porze.
Zatrzymany wczoraj 41-latek w rozmowie z policjantami przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie ➡️ https://t.co/DdEtjHadyp @PolskaPolicja #zabójstwo #dziecko #zbrodnia #policja pic.twitter.com/5wRDuB4puB
— Policja Śląska 🇵🇱 (@PolicjaSlaska) May 24, 2021
Rozpoczęto poszukiwania, a policja dzięki zapisom z monitoringu szybko wpadła na pewien trop. Okazało się, że chłopiec został uprowadzony. Funkcjonariusze dotarli do mężczyzny, który według nich był głównym podejrzanym. Ten przyznał się, że porwał dziecko oraz je zabił. Wskazał też miejsce ukrycia zwłok.
Portal o2.pl, powołując się między innymi na RMF24.pl, podaje kilka nowych, strasznych faktów w całej sprawie. 41-latek prawdopodobnie się pomylił i jego celem była dziewczynka. Do samochodu wciągnął jednak chłopca, który miał dłuższe włosy. Pojawia się hipoteza, że porwanie miało podłoże pedofilskie, jednak policja tego na razie nie potwierdza. Oprawca udusił dziecko, a jego ciało chciał zabetonować na budowie w podmurówce garażu.
Kim jest morderca dziecka? Ludzie mieli o nim wyrobioną niezbyt dobrą opinię
Wiele osób zachodzi w głowę, kim tak właściwie jest 41-latek, który zabił dziecko. Jak donosi o2.pl, to optyk pochodzący z Sosnowca. Ludzie postrzegali go jednak jako „wariata”.
Idąc dalej, o2.pl podaje, że Tomasz M. to właściciel sieci dwóch lub trzech salonów optycznych. W przeszłości miał znęcać się nad rodziną i dokonać rodzicielskiego porwania dziecka sprzed sklepu w Siemianowicach. Kojarzące go osoby mówią, że bywał agresywny, łamał zasady ruchu drogowego, a nawet zdarzało mu się oszukiwać swoich klientów.
Oprawcy 11-latka grozi dożywocie.
źródło: o2.pl, Twitter
