Samolot linii EasyJet miał opóźnienie z powodu fatalnych warunków pogodowych. W efekcie aż 80 turystów z Wielkiej Brytanii zostało poddanych przymusowej kwarantannie na 14 dni.
Samolot miał opóźnienie
80 turystów z Wielkiej Brytanii przebywało na urlopie na Gibraltarze. Wracając do domu okazało się, że z powodu fatalnych warunków atmosferycznych lot został przesunięty. Zgodnie z przepisami, linia lotnicza w takich przypadkach ma obowiązek zapewnić swoim klientom nocleg. Niestety baza noclegowa była zbyt mała. Postanowiono więc dać pasażerom wybór – noc spędzona na lotnisku albo przetransportowanie się na kontynentalną część Hiszpanii, gdzie będzie czekać na nich hotel. 80 pasażerów postanowiło wsiąść do autobusu i skorzystać z noclegu. Warto przypomnieć, że Hiszpania znajduje się obecnie w czerwonej strefie. Do tej pory odnotowano tam prawie 420 tys. przypadków zakażeń koronawirusem, w tym blisko 30 tys. to ofiary śmiertelne. Zupełnie inaczej przedstawia się sytuacja na Gibraltarze, gdzie odnotowano do tej pory zaledwie 31 przypadków choroby.
ZOBACZ TAKŻE: TRĄBA POWIETRZNA NA PLAŻY WE WŁOSZECH – SĄ RANNI [WIDEO]
Turyści, którzy wracają z krajów objętych czerwoną strefą muszą poddać się obowiązkowej, 14-dniowej kwarantannie. Tak jest w przypadku powrotu z Hiszpanii. Klienci EasyJet, którzy postanowili spędzić noc w hotelu muszą odbyć kwarantannę. Sytuacja jest absurdalna, aczkolwiek nie można winić za to linii lotniczych. Przepełnione hotele czy fatalne warunki pogodowe nie są ich winą.
Staraliśmy się zapewnić jak najwięcej pokoi hotelowych na Gibraltarze, jednak ze względu na brak pokoi nie było możliwe zapewnienie ich wszystkim klientom, dlatego zaoferowaliśmy zakwaterowanie w Hiszpanii dla tych, którzy tego chcieli. Niektórzy klienci sami znaleźli zakwaterowanie na Gibraltarze i easyJet zwróci im koszty – poinformowała w oświadczeniu linia lotnicza.
W obecnej, niepewnej sytuacji przepisy zmieniają się bardzo szybko. Warto wspomnieć o ostatnich wydarzeniach, które miały miejsce podczas podróży klientów linii SAS. Opóźnienie samolotu sprawiło, że osoby lecące z Francji do Norwegii wylądowały minutę po wejściu nowych regulacji. Wszyscy pasażerowie trafili na kwarantannę.
źródło: onet.pl
