„Rolnicy Podlasie”: uczestnikowi programu grozi więzienie. Znęcał się nad psem?!

Rolnicy Podlasie

Szokujące doniesienia trafiły do mediów. Uczestnik znanego programu „Rolnicy. Podlasie” w nieodpowiedni sposób zajmował się swoim psem. Zwierzę miało ranę, z której wychodziły larwy, z oczu sączyła się ropa, a na łapce znajdował się krwawiący guz. Pies trafił do domu tymczasowego, natomiast prokuratura bada sprawę, czy nie doszło do znęcania się nad zwierzęciem. Mężczyźnie grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności. 

Fatalny stan psa

„Rolnicy. Podlasie” to ciesząca się ogromnym zainteresowaniem produkcja. Widzowie poznają tamtejszych rolników, którzy dzielą się swoim życiem i pokazują, jak wygląda ich praca. Jednym z uczestników produkcji jest Kamil, który występuje w produkcji razem ze swoim bratem bliźniakiem. Jak się okazuje, gospodarstwo skrywało okropną tajemnicę.

ZOBACZ TAKŻE: JASNOWIDZ JEST PEWIEN NADCHODZĄCEGO STANU WOJENNEGO!

Karolina Kosała jakiś czas temu otrzymała zgłoszenie, że na gospodarstwie znajduje się skrajnie zaniedbany pies, wykorzystywany  do pilnowania i zaganiania bydła. Po przyjeździe na miejsce i skontrolowaniu sytuacji, oczom ukazał się skrajnie zaniedbany pies. Jak się później okazało, zwierzę spało w oborze z krowami. Otrzymywało resztki jedzenia, jednak najgorszy był stan jego zdrowia. Piesek miał guza, z którego sączyła się krew, zaropiałe oczy oraz ranę, z której wychodziły larwy.

Karolina Kosała zabrała zwierzę, które otrzymało odpowiednią pomoc. Ponadto w sieci pojawił się wpis opisujący sprawę:

Sprawa okazała się dużo poważniejsza, niż wielu mogło sądzić. Zaistniałe wydarzenia zgłoszono na policję, a akta związane ze sprawą przekazano prokuraturze. Kamilowi T., znanemu z programu „Rolnicy. Podlasie” grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności, za znęcanie się nad psem.

Jeśli chodzi o obecny stan zdrowia zwierzęcia, udzielono mu należytej pomocy. Pies przybywa obecnie w domu tymczasowym. W dalszym ciągu wraca do pełni zdrowia, jednak w dalszym ciągu ma problemy z pęcherzem i nerkami, a rany znajdujące się na łapkach wolno się goją. Jak informuje „Kurier Poranny„, kiedy zwierzę wróci do zdrowia, trafi do adopcji.

 

źródło: facebook.com, telemagazyn.pl, Kurier Poranny

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.