Pentagon publikuje nagrania! Już wiadomo co dokładnie stało się nad Morzem Czarnym. Światowe media obiegły niepokojące wieści o incydencie nad Morzem Czarnym, w którym udział brały rosyjskie myśliwce Su-27 oraz amerykański dron MQ-9. Samolot z Rosji uderzył w amerykańską maszynę. Amerykanie od początku twierdzili, że mają niezbite dowody na agresywne przechwycenie drona. Teraz nagrania z drona opublikowano w mediach. Wideo zobaczycie poniżej.
Pentagon publikuje nagrania! To stało się nad Morzem Czarnym [WIDEO]
Wczoraj doszło do incydentu nad Morzem Czarnym, w którym rosyjski myśliwiec agresywnie przechwycił amerykański dron MQ-9 Reaper, a następnie zderzył się z nim, uszkadzając jego śmigło. O zdarzeniu poinformował amerykański dowództwo EUCOM. Według amerykańskiej armii, zderzenie było celowe i niebezpieczne, a rosyjski pilot naruszył międzynarodowe przepisy.
Co ciekawe, Rosyjskie Ministerstwo Obrony zaprzeczyło, jakoby miało cokolwiek wspólnego z zestrzeleniem drona. Innego zdania był jednak Pentagon, który twierdził, że ma niezbite dowody na to, że było zupełnie inaczej. W końcu w sieci pokazano nagranie z uszkodzonej maszyny, które wszystko wyjaśnia. RMF24.pl pisze wprost:
Na filmie widać, jak rosyjski myśliwiec z premedytacją zderza się z amerykańskim bezzałogowcem.
Wideo z zajścia nad Morzem Czarnym zobaczycie poniżej:
🇷🇺🇺🇲
❗Stany Zjednoczone udostępniły nagranie wideo z „ataku” rosyjskiego Su-27 na amerykański dron MQ-9 Reaper nad Morzem Czarnym. pic.twitter.com/5LkB2rZWin— WarNewsPL (@WarNewsPL1) March 16, 2023
Rzecznik Departamentu Obrony USA ujawnił szczegóły całego zajścia
Portal RMF24.pl przytacza relację rzecznika Departamentu Obrony USA, który opisał całe zajście. Generał Pat Ryder podkreślił, że działanie rosyjskich pilotów „było niebezpieczne i nieprofesjonalne”. Czytamy, że jeden z myśliwców najpierw zrzucił paliwo przed dronem, a później zbliżył się tak blisko, że go uszkodził. Były to na tyle poważne usterki, że siły zbrojne USA zostały zmuszone do rozbicia maszyny o powierzchnię morza.
Do sprawy oczywiście odniosła się też Rosja. Na konferencji prasowej rosyjski minister obrony, Siergiej Szojgu mówił:
Stany Zjednoczone będą nadal latać i operować gdziekolwiek tylko pozwala na to prawo międzynarodowe. A Rosja ma obowiązek operować swoimi wojskowymi samolotami w bezpieczny i profesjonalny sposób.
Opisywany incydent jest pierwszym znanym kontaktem fizycznym między rosyjskimi a amerykańskimi siłami zbrojnymi od czasu zestrzelenia amerykańskiego samolotu szpiegowskiego nad Związkiem Radzieckim w 1960 roku. Z pewnością zaogni to sytuację między Stanami Zjednoczonymi a Rosją.
źródło: RMF24.pl, Twitter, cnn.com, Reuters, nytimes.com; foto: Twitter