Niedziela 27 grudnia handlowa? Jak się okazuje, jest to bardzo możliwe! Rządzący mogą pójść za przykładem z poprzedniego weekendu, kiedy to w drodze wyjątku zniesiono zakaz handlu w niedzielę 6 grudnia. Jak podaje portal RMF24.pl, już teraz trwają rozmowy nad tym, aby ten sam manewr zastosować pod koniec trwającego miesiąca. O wszystkim poinformowała Olga Semeniuk, czyli wiceminister rozwoju, pracy i technologii.
Niedziela 27 grudnia handlowa? Takie rozwiązanie jest brane pod uwagę!
Czy czeka nas kolejna ponadprogramowa niedziela handlowa? Choć na razie do oficjalnej decyzji jeszcze daleko, pojawiają się doniesienia, że tak właśnie się stanie! Aby uściślić temat – mowa o niedzieli 27 grudnia, a więc tuż po świętach. Zwolennicy zniesienia handlu w tym dniu zauważają, że przez całe święta i tak nie będzie można zrobić nigdzie zakupów. Ale czy ten argument okaże się wystarczający?
Początkowo w grudniu, handlowe miały być jedynie dwie niedziele poprzedzające święta. Jednakże, z powodu epidemii plany należało nieco zmodyfikować. Tym sposobem sklepy otwarte były właśnie 6 grudnia. Wszystko po to, aby ruch klientów rozłożył się na kilka dni i nie nastąpiła swego rodzaju kumulacja. W dodatku miało to pomóc galeriom w utrzymywaniu reżimu sanitarnego.
Od czego jednak zależy, czy niedziela 27 grudnia będzie handlową?
„Rozmowy w tym temacie trwają, chociażby z Radą Dialogu Społecznego, ale takie decyzje podejmuje rządowy zespół zarządzania kryzysowego”
Portal RMF24.pl przytoczył fragmenty wypowiedzi Olgi Semeniuk, których ta udzieliła dla money.pl. Chodzi rzecz jasna o zniesienie handlu w niedzielę 27 grudnia. Wiceminister rozwoju, pracy i technologii przyznała, że trwają rozmowy odnośnie ostatniej niedzieli tego roku:
Rozmowy w tym temacie trwają, chociażby z Radą Dialogu Społecznego, ale takie decyzje podejmuje rządowy zespół zarządzania kryzysowego.
Mało tego, pytana o swoje zdanie, Olga Semeniuk stwierdziła, że przychylałaby się do pomysłu odmrożenia handlu 27 grudnia.
Jak się jednak okazuje, pomysł o zawieszeniu zakazu handlu w niedzielę 6 grudnia, nie przypadł wszystkim do gustu. Wydatny wyraz dali temu związkowcy z Solidarności. Według nich, dodatkowa niedziela handlowa jedynie naraziła na możliwość zakażenia pracowników handlu. RMF cytuje słowa szefa handlowej Solidarności – Alfred Bujara miał powiedzieć:
Rygory bezpieczeństwa, o których mówił pan premier, to fikcja. Pleksa i mycie rąk to za mało.
źródło: RMF24.pl