Nastolatkowie okaleczyli jeża. Czy znęcanie się nad bezbronnymi zwierzętami kiedyś się skończy? Młody przedstawiciel gatunku przez zabawy nastolatków stracił wzrok. Wszystko przez to, że młodzież w jego oczy wbiła zapałki. Gdyby nie interwencja przypadkowego świadka szokujących zdarzeń, zwierzę mogłoby nie przeżyć. Teraz dochodzi do siebie w Stowarzyszeniu Leśne Pogotowie.
Nastolatkowie okaleczyli jeża. Zwierzę nie widzi
Niezwykle przykry jest fakt, że po raz kolejny trzeba informować o znęcaniu się nad niewinnymi, słabszymi zwierzętami. Pozostaje mieć jednak nadzieję, że oprawców – w tym przypadku młodego jeża – dosięgnie ręka sprawiedliwości i w przyszłości powstrzyma to inne osoby przed dokonaniem podobnego barbarzyństwa. Świadkiem przykrych i szokujących scen był pewien spacerowicz w pobliżu Zamościa. Spostrzegł on grupę nastolatków, na którego widok zwyczajnie zaczęli uciekać. To zapaliło lampkę ostrzegawczą w umyśle trzeźwo zachowującego się mężczyzny. To co odkrył było przerażające. Okazało się, że młodzież maltretowała jeża, stąd też wspomniana ucieczka. Okaleczone zwierzę było w złym stanie, jednakże świadek zdecydował się przewieźć je do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Skrzynicach.
Zwierzę powoli dochodzi do siebie, jednakże już nigdy nie będzie mogło wyjść na wolność
Mimo szybkiej interwencji lekarzy weterynarii, nie udało się uratować wzroku zwierzęcia. Młodzieńcy wsadzili bowiem jeżowi zapałki w oczy. Jedna z nich tkwiła w oku pacjenta jeszcze na stole operacyjnym. Po utracie wzroku, jeż już nigdy nie będzie mógł żyć wolno – a wszystko przez to, że widzenie jest nieodzowne dla jego przeżycia w naturalnych warunkach. Właśnie za pomocą sprawnych oczu wyszukuje pokarm, dzięki któremu jest w stanie żyć.
Co więcej, jak podaje portal lublin112.pl, zwierzę ma odciśnięty ślad na psychice. Jeż póki co jest nerwowy, momentami wręcz agresją reaguje na nieznane dźwięki i dotyk. Opiekunowie zapewniają jednak, że zrobią wszystko aby był pod tym względem w lepszym stanie. Niebawem będą próbować umieścić go w grupie innych zwierząt tego gatunku, jednakże zwracają przy tym uwagę, że proces ten może być żmudny.
Niestety jak dotąd nie udało się ustalić ani zatrzymać osób, które okaleczyły jeża i się nad nim znęcały.
ZOBACZ TAKŻE: WODA W SZCZEPIONKACH? AFERA W SZCZECINKU! CZYM BYŁY SZCZEPIONE DZIECI?
źródło zdjęcia: Ośrodek Rehabilitacji Dzikich Zwierząt