Najpierw Rosja, teraz Białoruś. Kolejne czołgi i wozy opancerzone jadą w kierunku granicy z Ukrainą. W sieci zawrzało po raz kolejny, a portal o2.pl dopytuje – co szykują Łukaszenka z Putinem? Sytuacja wygląda coraz poważniej, o czym pisaliśmy już w piątek. Wtedy też w Internecie pojawiły się nagrania z ogromnych transportów sprzętu bojowego w okolice ukraińskiej granicy. Konflikt zbrojny wisi na włosku? Poniżej prezentujemy najnowsze nagrania!
Najpierw Rosja, teraz Białoruś. Kolejne czołgi jadą w kierunku Ukrainy! Konflikt zbrojny coraz bliżej?
Kolejne niepokojące sygnały płyną z okolic ukraińskiej granicy. Jeszcze w piątek media obiegły informacje, że nieopodal Donbasu grupują się rosyjskie wojska. Mowa o tysiącach żołnierzy, ale też wozach opancerzonych, czołgach i wozach bojowych. W sieci pojawiły się także nagrania ogromnych transportów czołgów.
Колона 56й бригады ВДВ движется в сторону Крыму#Камышин#56бригада pic.twitter.com/bxp9ocCgl7
— Донецкий Чебуратор (@donchebyrator) April 2, 2021
Sprawą momentalnie zainteresowały się Stany Zjednoczone, które nad Ukrainę wysłały bezzałogowego drona. Ten miał dokładniej zbadać całą sytuację. Tym razem w sieci pojawiły się nagrania prezentujące białoruskie wojsko, które zmierza w kierunku granicy z Ukrainą. Na jednym z nagrań, które zarejestrowano w obwodzie brzeskim, naliczono przynajmniej 13 opancerzonych pojazdów.
Łukaszenka i Putin mają wspólny plan? Wozy bojowe już 50 kilometrów od granicy!
Nagranie, które zaprezentujemy poniżej, nagrano w miejscowości Motyl (obwód brzeski). Znajduje się ono zaledwie 50 kilometrów od granicy z Ukrainą. Na materiale widać, że wojsku asystowała policja.
Niepokojące wieści przekazał także Rusłan Chomczak, dowódca sił zbrojnych Ukrainy. Według niego, jak podaje o2.pl, w okolicach granicy Ukrainy już teraz zgromadzono około 60 tysięcy żołnierzy.
Kolejne nagranie pochodzi z rosyjskiego miasta Tiumeń. Tam ciężki sprzęt bojowy podróżował pociągiem, a wszystkie maszyny zmierzały na zachód – mianowicie w kierunku, gdzie położona jest Ukraina.
źródło: o2.pl, YouTube