Najman zaczął strzelać na konferencji przed MMA VIP 2! Do niesłychanej sytuacji doszło podczas medialnego spotkania przez drugą galą MMA organizowaną przez Marcina Najmana. Nie zabrakło tam kontrowersji oraz niesłychanych zwrotów akcji. Za taki można uznać właśnie moment, w którym popularny El Testosteron nagle sięgnął po broń, zaczął krzyczeć i strzelać w kierunku sufitu. Tym sposobem chciał zaprowadzić porządek, podczas gdy dwóch zawodników skoczyło sobie do gardeł. W sieci pojawiło się nagranie, które w krótkim czasie zyskało sporą popularność. Zobaczcie to!
Najman zaczął strzelać na konferencji przed MMA VIP 2. W sieci pojawiło się nagranie
O Marcinie Najmanie – mimo, że aktualnie nie walczy – po raz kolejny jest głośno. Tym razem ciekawe rzeczy działy się na konferencji organizowanej przez jego kolejną galą MMA VIP. To będzie już druga edycja wydarzenia organizowanego przez byłego pięściarza. W poprzedniej wystąpił on sam, a wszystko było jego niejakim pożegnaniem ze sportami walki. Ostatnia walka El Testosterona skończyła się porażką w starciu z Taxi Złotówą.
Tym razem Najman walczyć nie będzie, ale zadbał o to, aby nie zabrakło niezłego show. W pewnym momencie podczas konferencji, miało odbyć się tak zwane „face to face” dwóch zawodników. Na przeciwko siebie stanęli Rolnik Zabijacz i Adrian Cios. Nagle doszło do szarpaniny i przepychanek, a wtedy do akcji oprócz ochrony, wkroczył Marcin Najman. To, co działo się dalej, można zobaczyć poniżej:
Pozdro Szeryfie @MarcinNajman pic.twitter.com/FjdtLpBA8v
— Michał (@mvjkell) May 8, 2021
Atrapa broni Marcina Najmana wywołała spore poruszenie
Choć wydaje się, że cała akcja była dokładnie zaplanowana – całe działanie przyniosło oczekiwane skutki. Mianowicie, sporo mówi się o nim w sieci, nie brakuje też materiałów wideo z El Testosteronem w roli głównej.
Jak podkreślają media, Najman użył atrapy broni. Jak jednak widać po siedzących przy stole osobach, wywarło to na nich spore wrażenie. Można się spodziewać, że to jeszcze nie wszystko, co w zanadrzu ma przygotowane Marcin Najman.
źródło: Radio ZET, Twitter