Nagranie z samolotu – moment uderzenia o ziemię trafił do sieci. Nadal nie milkną echa na temat tragicznych wydarzeń w Nepalu. Teraz w mediach pojawiły się najnowsze materiały. Światło dzienne ujrzało wideo nagrywane z wnętrza pokładu maszyny. Na Twitterze pojawiają się doniesienia, jakoby Hinduskie media potwierdzały, że materiał jest autentyczny. Transmisję z lotu miał prowadzić na żywo Sonu Jaiswal, obywatel Indii. Zarejestrował chwilę, w której samolot runął na ziemię.
Nagranie z samolotu – moment uderzenia o ziemię. Pasażer transmitował katastrofę w Nepalu [WIDEO]
Nadal dużo mówi się o dramatycznej katastrofie samolotu pasażerskiego w Nepalu. W sieci chwilę po tragedii opublikowano nagranie spadającego samolotu, widzianego z perspektywy jednego z mieszkańców pobliskich osiedli. Teraz po Twitterze krąży kolejne wideo – tym razem z pokładu spadającej maszyny.
Jak się okazuje, pochodzi ono z transmisji na żywo, którą prowadził jeden z pasażerów feralnego lotu. Na Twitterze, gdzie pojawiło się nagranie czytamy, że hinduskie media potwierdzają, jakoby materiał był autentyczny.
Nagranie z samolotu, który rozbił się w Nepalu ukazujące moment wypadku. Hinduskie media potwierdzają, że materiał jest autentyczny. Transmisję z lotu miał prowadzić na żywo Sonu Jaiswal, obywatel Indii.
Nagranie można zobaczyć poniżej. Początkowo nic nie wskazuje, że zaraz wydarzy się tragedia. Chwilę później widać płomienie:
TW śmierć, katastrofa
Nagranie z samolotu, który rozbił się w Nepalu ukazujące moment wypadku. Hinduskie media potwierdzają, że materiał jest autentyczny. Transmisję z lotu miał prowadzić na żywo Sonu Jaiswal, obywatel Indii.
pic.twitter.com/kwHXmx0fo3— 𝐯𝐢𝐭𝐚 𝐭𝐫𝐚𝐧𝐬𝐢𝐭 𝐮𝐭 𝐮𝐦𝐛𝐫𝐚 𓄂 (@azazelowa) January 16, 2023
ZOBACZ TAKŻE: Śpisz w skarpetkach? Koniecznie to przeczytaj, zaskoczenie murowane
Katastrofy samolotu w Nepalu nikt nie przeżył. Najnowsze ustalenia szokują
Jak na swoim Instagramie podaje Łukasz Bok – znany z prowadzenia strony KiKŚ – katastrofy w Nepalu nikt nie przeżył. Ponadto przytacza się bardzo przykrą historię kobiety pilotującej samolot. Jak się bowiem okazuje, jej mąż w 2006 roku zginął w podobnych okolicznościach – również w katastrofie lotniczej. Mężczyzna pilotował samolot tych samych linii – Yeti Airlines. Na Twitterze czytamy:
Taka przykra ciekawostka: pilotka tego samolotu kilkanaście lat temu w katastrofie lotniczej straciła męża. On również był pilotem. Licencję zdobyła po jego śmierci, za pieniądze z ubezpieczenia.