Na Izrael spadają bomby! Co z meczem Polaków, który ma odbyć się w najbliższą sobotę w Jerozolimie? Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek zapewnia, że bezpieczeństwo drużyny jest w tej chwili najważniejsze. Dodaje przy tym jednak, że Polska jest gotowa do gry z reprezentacją Izraela. W ciągu 24 godzin ma zapaść decyzja, czy mecz w ogóle się jednak odbędzie w Jerozolimie.
Na Izrael spadają bomby, mecz Polaków zagrożony?
Dopiero co pisaliśmy o planach polskiej reprezentacji na najbliższe dni – okazuje się jednak, że mogą one ulec małej zmianie. Wszystko przez napiętą sytuację polityczną w Izraelu, przez którą rozegranie tam meczu międzypaństwowego może okazać się zbyt niebezpieczne. Jak informują największe światowe media, ze Strefy Gazy w stronę Izraela wystrzelono rakiety, a w miastach w kraju w którym już w sobotę ma zagrać polska reprezentacja, rozległy się syreny alarmowe. Z kolei o godzinie 15:15 Izrael wprowadził stan wyjątkowy na terenach znajdujących się do 80 kilometrów od Strefy Gazy.
24 godziny na decyzję, Izrael opracowuje ewentualny plan B – rozegranie spotkania w innym mieście lub nawet w innym kraju
Jak się okazuje, w ciągu 24 godzin ma zapaść decyzja co do tego, czy mecz odbędzie się na stadionie w Jerozolimie. Choć władze piłkarskie w Izraelu zapewniają, że to miasto jest bezpieczne, brane pod uwagę są inne warianty miejsca rozgrywania spotkania. Wśród nich wymienia się Hajfę położoną w Izraelu, lecz także lokalizacje znajdujące się choćby na Malcie, w Grecji i na Cyprze.
źródło zdjęcia: sport.tvp.pl