Kontrola trzeźwości po polsku – policjantka, prawdopodobnie nieświadomie, zbadała pasażera zamiast kierowcy i puściła samochód dalej! Wszystko przez to, że miała do czynienia z tak zwanym „anglikiem”, a więc pojazdem, gdzie kierownica znajduje się po prawej stronie. W sieci pojawiło się nagranie, w którym funkcjonariuszka policji, jak gdyby nigdy nic, sprawdza trzeźwość osoby siedzącej po lewej stronie, ale nie będącej kierującym. Wszystko opublikowano w serwisie Twitter, a film już teraz wywołuje niemałe poruszenie. Komentujący zwracają uwagę, że policjantkę „zabiła” rutyna. Wszystko można zobaczyć poniżej.
Kontrola trzeźwości po polsku – policjantka zbadała pasażera, auto puściła dalej. W sieci zawrzało
Rutyna bywa zabójcza – w niemal każdym zawodzie. Idealnym przykładem potwierdzającym takie stwierdzenie, jest sytuacja, o której głośno zrobiło się za sprawą Twittera. Właśnie w tym serwisie opublikowano kontrowersyjne nagranie z kontroli trzeźwości przeprowadzanej przez drogówkę. W rolę główną wcieliła się policjantka, stojąca z alkomatem po lewej stronie jedni, badająca poruszających się drogą kierowców i… pasażerów.
W pewnym momencie do funkcjonariuszki podjechał tak zwany „anglik”. Mianowicie, chodzi o pojazd z kierownicą po prawej stronie. To widok nietypowy, jednak w Polsce można uświadczyć go coraz częściej. „Angliki” są o wiele tańsze od zwyczajnych wersji pojazdów. Najbardziej zatrważa jednak fakt, że kobieta przeprowadzająca kontrolę nie zorientowała się, że nie bada kierowcy, a jego pasażera. Samochód puściła dalej.
Wideo robi ogromną furorę – to może być nowy hit sieci. Nagranie można zobaczyć poniżej!
Jak łatwo się domyślić, nagranie prawdopodobnie bardzo szybko zrobi w polskiej sieci zawrotną karierę. W serwisie Twitter opublikowano je około 9 godzin przed napisaniem tego tekstu. Już w tym momencie udostępniono je blisko 600 razy i polubiono ponad 2,3 tysiące razy. Nie zabrakło też wielu komentarzy internautów. Jeden z nich brzmi następująco:
Największa zbrodnia, z której rodzą się same błędy to RUTYNA. Dodatkowo pani aspirant miała wy*** na robotę, zero czujności, przecież gdyby ta lampka zapaliła by się na czerwono, nawet by nie zareagowała.
Wideo:
Nie wierzę po prostu 😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆 pic.twitter.com/MKDE0A0A6F
— CAROLL (@Caroll1947) September 16, 2020
źródło: Twitter