Karetka z pacjentem nie mogła wjechać na teren szpitala. Wszystko przez ochroniarza odpowiadającego za otwieranie bramy, który w tym czasie… słodko spał. Stróża nie mogły dobudzić nawet sygnały dźwiękowe karetki oraz nawoływanie jednego z ratowników. Choć brzmi to zabawnie – wszystko mogło mieć naprawdę poważne konsekwencje. Całe zajście nagrał jeden ze świadków zdarzenia. Wideo już teraz stało się hitem w polskiej sieci. Możecie zobaczyć je w dalszej części tekstu.
Karetka z pacjentem nie mogła wjechać na teren szpitala. Ochroniarz smacznie spał, nie reagował nawet na sygnały dźwiękowe pojazdu
Do niesłychanej sytuacji doszło w jednym ze Szczecińskich szpitali. Mowa o Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 2 PUM w Szczecinie. To właśnie na teren tejże placówki nie mogła wjechać karetka pogotowia z pacjentem na pokładzie. Wszystko przez ochroniarza odpowiedzialnego za wpuszczanie pojazdów na obszar szpitala. W tym czasie postanowił on uciąć sobie bardzo konkretną drzemkę.
Załoga karetki robiła wszystko, aby dobudzić dozorcę i wjechać na teren placówki medycznej – jednak bezskutecznie. Mężczyzny nie obudziły nawet sygnały dźwiękowe pojazdu medyków. Bramę w końcu ktoś otworzył zdalnie, natomiast pracownik ochrony… w dalszym ciągu smacznie spał.
ZOBACZ TAKŻE: JASNOWIDZ KRZYSZTOF JACKOWSKI ZAPOWIADA, CO CZEKA NAS NA WSZYSTKICH ŚWIĘTYCH!
Pracownik ochrony zawieszony. Materiał przedstawiający całe zajście robi wielką furorę. Zobacz nagranie! [WIDEO]
Jak czytamy w o2.pl – portal skontaktował się z przedstawicielami firmy ochroniarskiej, która obsługuje szpital w Szczecinie. Przekazali oni, że pracownik, który spał – został zawieszony w czynnościach przynajmniej do momentu wyjaśnienia sprawy.
Wszystko skomentowała także rzeczniczka szpitala, podkreślając, że pacjent na szczęście był bezpieczny. Ponadto incydent miał być jednorazowy. Dodała również, że mimo wszystko współpraca z osobą odpowiadającą za wpuszczanie tego dnia karetek, została zakończona.
Tym razem wszystko skończyło się dobrze. Wystarczy jednak wyobrazić sobie sytuację, w której życie pacjenta byłoby zagrożone, a czas przewiezienia do szpitala kluczowy…
Wielką furorę w sieci robi nagranie, na którym widać całą sytuację. Opublikowano je w serwisie TikTok. Wszystko można zobaczyć poniżej (uwaga, pojawiają się tam wulgaryzmy, źródło: TikTok, o2.pl):
@jacekradziszewicz0♬ dźwięk oryginalny – Jacek Radziszewicz