Jaworek regularnie korzysta z Facebooka? Pojawił się nowy trop

Jacek Jaworek

Jaworek regularnie korzysta z Facebooka? Jak się okazuje, w sprawie mógł pojawić się nowy trop. Niewykluczone, że poszukiwany za potrójne morderstwo ukrywa się za granicą i wodzi policję za nos. Aktualnie sprawdzane są tajemnicze logowania w mediach społecznościowych. Mowa rzecz jasna o kontach mających należeć do Jacka Jaworka. Takowych jest przynajmniej kilka, ale jak czytamy w o2.pl – zdaniem śledczych, niektóre z nich może prowadzić właśnie poszukiwany. Czy ostatnie wydarzenia wskazują, że Jaworek rzeczywiście przebywa we Francji?

Jaworek regularnie korzysta z Facebooka? Pojawił się nowy trop – prowadzi za granicę?

Nie milkną echa poszukiwań Jacka Jaworka, podejrzanego o potrójne morderstwo. W ostatnich dniach bardzo głośno było o doniesieniach, jakoby morderca korzystał z mediów społecznościowych. Na jego konta ktoś się regularnie logował i prawdopodobne okazało się nawet to, że z Facebooka korzysta sam poszukiwany.

Do sprawy odnieśli się śledczy, o czym pisze portal o2.pl. Kont na nazwisko Jaworka w serwisie Facebook jest przynajmniej kilka i co ważne – są regularnie aktualizowane. Nie wiadomo jednak, które z nich może prowadzić sam Jaworek, a które są fikcyjne. Strona o2.pl podaje jednak, że zdaniem śledczych – przynajmniej kilka kont może prowadzić sam morderca. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie, Tomasz Ozimek, mówił:

Otrzymaliśmy od policji informacje, że ktoś się loguje na profilach Jacka Jaworka w mediach społecznościowych. Mówię o „profilach”, bo jest ich kilka. Sprawdzamy ten ślad.

ZOBACZ TAKŻE: ALBAŃCZYCY O ZACHOWANIE SWOICH KIBICÓW OSKARŻAJĄ… POLSKICH FANÓW! RZECZNIK PZPN ODPOWIADA

Jaworek za granicą? Pojawia się pewna hipoteza dotycząca tajemniczej przesyłki z Francji

Czy Jacek Jaworek ukrywa się za granicą? W o2.pl czytamy o pewnej hipotezie, która także może być brana pod uwagę. Niedawno, bo 30 września, do OSP Borowce przyszła zagraniczna przesyłka z Francji, zaadresowana do Jacka Jaworka. Dziennikarze o2.pl zwracają jednak uwagę, że Jaworek nigdy nie był strażakiem.

Być może miała to być zwyczajna zmyłka i kolejny rozdział pogrywania z policją? Niektórzy podejrzewają, że przesyłkę mógł wysłać sam Jaworek, aby dodatkowo skomplikować śledztwo.

źródło: o2.pl

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.