Gwiazda TV show sprzedaje swoje „bąki” w słoiku! Choć brzmi to dziwacznie, a dla niektórych wręcz odrażająco – chętnych na nietypowy zakup jest naprawdę wielu. Cena jednego słoika szokuje. Zagraniczne media podają, że celebrytka znana z udziału w programie „90 Day Fiancé” w tydzień zarobiła nawet blisko 70 tysięcy dolarów. Jak sama przyznaje, dostaje zapytania o inne, równie dziwacznie „produkty” na sprzedaż.
Gwiazda TV show sprzedaje swoje „bąki” w słoiku. Szokująca cena za jedną sztukę!
Nieprawdopodobne doniesienia docierają z zagranicznych mediów. Jak się okazuje, jedna ze znanych gwiazd popularnego TV show zaczęła zbijać interes życia na… sprzedawaniu własnych „bąków”. Chodzi o Stephanie Matto, a więc kobietę, która zasłynęła z udziału w cieszącym się sporą popularnością programie „90 Day Fiancé”. Zamysł wspomnianego show polega na tym, że sparowane ze sobą zostają dwie osoby, które mają trzy miesiące na poznanie się i wzięcie ślubu.
Stephanie korzystając z popularności i coraz większej ilości fanów w mediach społecznościowych, wpadła na dość osobliwy, a dla niektórych wręcz odrażający pomysł. Mianowicie, uruchomiła sprzedaż własnych „bąków”, które „zamknięte” są w słoikach. Co jednak najdziwniejsze, wszystko cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Innymi słowy, na „bąki w słoiku” jest ogromny popyt. Portal ladbible.com podaje, że paczka ze słoikiem z wiadomą zawartością, to koszt 1400 dolarów. To po prostu nie mieści się w głowie…
Celebrytka zdradziła co je, aby oferowany przez nią „produkt” był wysokiej jakości…
W portalu ladbible.com przytacza się wypowiedź Stephanie Matto. Kobieta zdradziła, jak wygląda jej dieta, aby klienci mogli być w pełni usatysfakcjonowani. Celebrytka objada się fasolą, jajkami na twardo, babeczkami proteinowymi oraz jogurtami. W słoiku umieszcza jeszcze małe płatki kwiatów, a czasami do wszystkiego dodaje spersonalizowaną notatkę dla kupca.
Na jednym z TikToków kobieta przyznała, że na nowym biznesie była w stanie zarobić nawet 50-70 tysięcy dolarów w tydzień. Sprzedawanie „bąków” to jednak nie wszystko. Stephanie dostaje zapytania o możliwość kupna „zużytej” bielizny, włosów czy nawet… wody po jej kąpieli.
źródło: ladbible.com, Instagram
Wyświetl ten post na Instagramie
