Wielki cud w Neapolu! Po raz kolejny upłynniła się krew św. Januarego. Od setek lat krew męczennika samoistnie zmienia swoją postać. Data wydarzenia nie jest przypadkowa, bowiem zwykle ma miejsce 19 września, czyli dniu śmierci świętego.
Cud św. Januarego
Sprawa krwi św. Januarego budzi ogromne emocje, szczególnie dla osób wierzących. Mimo, że kościół oficjalnie nie potwierdził i nie uznał wydarzenia za cud, w Neapolu ma ono ogromne znaczenie. Św. January zmarł śmiercią męczeńską 19 września 305 roku.
W jednej ze świątyni w Neapolu, w specjalnej ampułce przechowywana jest krew męczennika. Ma ona postać stałą, jednak od setek lat samoistnie zmienia ona swoją postać na płynną, co łączone jest z wielkim cudem. Osoby związane z religią wierzą, że jeśli krew upłynni się, nastąpi cud, a świat spotka coś niezwykle dobrego. Natomiast jeśli krew pozostaje w postaci grudek, zwiastuje to klęskę i niepowodzenie.
Od setek lat wierni obserwuje upłynnianie się krwi św. Januarego. Tak wydarzyło się również podczas tegorocznych obchodów dnia męczennika. Co więcej, wiele osób wierzy, że wydarzenie to, zwiastuje koniec pandemii koronawirusa. Podczas nabożeństwa modlono się bowiem o zdrowie i koniec zarazy.
Dziękujemy Panu za ten dar, za ten znak tak ważny dla naszej wspólnoty. (…) Wspaniale jest gromadzić się wokół tego ołtarza w celu celebracji Eucharystii życia i proszenia o wstawiennictwo św. Januarego, byśmy kochali coraz bardziej życie i Ewangelię. Nie zawsze nam się to udaje, bo życie naznaczone jest słabościami i kruchością – powiedział arcybiskup Domenic Battaglia.
„Il Sangue si è sciolto”
Alle ore 10 si è ripetuto il prodigio della liquefazione del sangue di San Gennaro
https://t.co/eGNVa6GJGu pic.twitter.com/CYGII34ASI— Chiesa di Napoli (@Chiesadinapoli) September 19, 2021
Warto wspomnieć, że 16 grudnia 2020 roku również obchodzono dzień św. Januarego, jednak krew nie zmieniła swojej postaci, co odczytano jako klęskę, a pandemia miała być tego dowodem.
źródło: rmf24.pl, twitter.com, youtube.com