Koncertowa gra Polaków! Czesi rozbici, a zwycięstwo w meczu z naszymi południowymi rywalami ani przez chwilę nie było zagrożone. Po raz kolejny funkcjonowaliśmy dobrze niemal w każdej płaszczyźnie – począwszy od zagrywki, a kończąc na bloku. Jutro zmierzymy się z Czarnogórą, która debiutuje na imprezie rangi Mistrzostw Europy. Każdy inny wynik niż gładkie 3:0, będzie sporym zaskoczeniem.
Koncertowa gra Polaków! Zwycięstwo nie było zagrożone ani przez chwilę
Polacy w swoim trzecim meczu na trwających właśnie Mistrzostwach Europy siatkarzy, zanotowali kolejne już zwycięstwo i nadal są niepokonani. Po meczach z Estonią oraz Holandią, tym razem podopiecznym Vitala Heynena przyszło rywalizować z Czechami. Nasi południowi sąsiedzi nie są siatkarką potęgą, toteż faworyt tego pojedynku był oczywisty. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i już w pierwszym secie biało-czerwoni pozamiatali konkurencję. Co ciekawe – wydawało się, że reprezentanci Czech mają splątane zarówno nogi jak i ręce, a piłka ich parzy. Eksperci są zdania, że zwyczajnie nie wytrzymali psychicznie pojedynku z tak potężną drużyną, jaka obecnie jest siatkarska reprezentacja Polski.
Teraz czas na Czarnogórę
Pozostałe dwa sety były jeszcze bardziej jednostronne. Drugiego biało-czerwoni wygrali aż 25:12, a trzeciego 25:15. Teraz na starcie z Polską czeka Czarnogóra, która jest debiutantem na Mistrzostwach Europy. Jeśli mecz skończy się innym wynikiem niż 3:0, będzie to ogromna sensacja.
Na sam koniec zmagań grupowych zagramy z Ukrainą. Później czeka nas faza pucharowa.
Polska 3:0 Czechy (25:18, 25:12, 25:15)
ZOBACZ TAKŻE: NAPAD NA BAR. ZOBACZ ZASKAKUJĄCE NAGRANIE Z KAMERY PRZEMYSŁOWEJ