Biało-czerwoni gorsi od Argentyny na towarzyskim turnieju w Ameryce Południowej. Polscy szczypiorniści przygotowują się tam do styczniowych Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej. Niestety jednak, rywal którego niegdyś polska reprezentacja była w stanie pokonać bez najmniejszych problemów, dziś okazuje się zbyt mocny. Co dzieje się z naszą rodzimą piłką ręczną?
Biało-czerwoni gorsi od Argentyny na towarzyskim turnieju w Ameryce Południowej
Reprezentacja polskich piłkarzy ręcznych, była swego czasu ulubioną drużyną kibiców w naszym kraju. Szczypiorniści prowadzeni przez Bogdana Wentę, Michaela Bieglera a także Talanta Dujszebajewa, potrafili wygrywać z najlepszymi i zdobywali medale na najważniejszych sportowych imprezach w swojej dyscyplinie. Po zmianie pokoleniowej, podczas której „stara gwardia” ustąpiła miejsca nowym, młodym zawodnikom, polska reprezentacja w piłce ręcznej stacza się coraz to niżej w światowym rankingu. Potwierdzeniem tych słów może być fakt, że teraz biało-czerwoni mają kłopoty z takimi zespołami, jak Kosowo czy Izrael. Tym razem ograła ich Argentyna.
ZOBACZ TAKŻE: 10 WIETNAMCZYKÓW W CIĘŻARÓWCE ZE SKLEJKĄ – CHCIELI NIELEGALNIE DOSTAĆ SIĘ DO POLSKI
Polacy zagrają jeszcze z Rosją
Polska z Argentyną grała w ramach turnieju towarzyskiego, którego nasi rywale notabene są gospodarzem. W pierwszym spotkaniu zaledwie zremisowaliśmy z Hiszpanią B (ta drużyna występuje rezerwowym składem). Wszyscy liczyli, że biało-czerwoni lepiej zaprezentują się w drugim starciu. Miejscowi zagrali jednak lepiej, a przede wszystkim popełnili mniej błędów własnych. To właśnie one są bolączką Polaków. Ich niezliczona ilość po raz kolejny przełożyła się na łatwo tracone bramki z kontrataku. Mecz ostatecznie skończył się wynikiem 20:19 dla Argentyny.
W ostatnim spotkaniu, Polska dziś w nocy podejmie Rosję.
źródło zdjęcia: Instagram