W Warszawie powstały azyle dla dziko żyjących pszczół!

Niestety patrząc na zwiększające się problemy związane z sytuacją naszej Planety, jest coraz więcej rzeczy, które nas martwią. Spora ilość gatunków zwierząt jest zagrożona wyginięciem, dlatego takie akcje dają nadzieję na poprawę sytuacji. W związku z tym w Warszawie powstały azyle dla dziko żyjących pszczół, natomiast akcja to „Pszczele Azyle”. 

Warszawska akcja Pszczele azyle;

Takie inicjatywy to z pewnością nadzieja na lepsze jutro. Warszawska akcja „Pszczele Azyle”, to walka ze zmianami, które są skutkiem działalności człowieka na Ziemi i tych związanych z klimatem. Do tej pory powstało mnóstwo podobnych przedsięwzięć, które są odpowiedzialne za poprawę sytuacji na świecie. Chociażby próba zminimalizowania ilości plastiku, który zapełnia oceany. Widok jest przerażający i daje do myślenia. Dlatego nawet najmniejsze rzeczy ku zmianie, cieszą.

Warszawska akcja „Pszczele Azyle” na czym polega?

Warszawska akcja „Pszczele Azyle” polega na zbudowaniu „domków” dla pszczół, które będą tam mogły odpocząć, schronić się chociażby przed deszczem czy rozmnażać się. Azyle to proste, drewniane domy, w których znajdują się specjalne otwory, gałązki czy trzcina. To przyjazne miejsce na odpoczynek i regenerację.

Przez kogo zostały zaprojektowane? Rob in Wood dzięki współpracy z Polskim Towarzystwem Ochrony Przyrody. Ciekawym aspektem jest to, że schronienie zostało zbudowane z materiału, który ulegnie naturalnemu rozkładowi, nie wpływając negatywnie na i tak już złą sytuację na Ziemi.

Jak wiadomo, pszczoły lubią przebywać nawet w dużych miastach. Dlatego w Warszawie powstały azyle, które umożliwią odpoczynek i schronienie. To miasto sprzyja tym owadom, a to chociażby za sprawą parków, gdzie zieleni nie brakuje. W stolicy powstały również liczne ogrody, nawet na dachach hoteli, co zwabi niejedną pszczołę. Kwiaty dające miód, mogą ocalić te stworzenia przed wyginięciem. Zapewniają im pokarm na kolejne miesiące, zabezpieczając ich zdrowie i przedłużają żywotność.

To bardzo dobra wiadomość, że w Polsce ludzie organizują tego typu akcje. Potrzebujemy ich więcej, ale małymi krokami z pewnością odniesiemy sukces!

 

Martyna T

Absolwentka Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Miłośniczka festiwali muzycznych oraz książek psychologicznych.