Turyści rzucili się na polskie góry. Oblężone Tatry, nie ma gdzie parkować

turyści rzucili się

Turyści rzucili się na polskie góry! To, co aktualnie dzieje się w Tatrach, przechodzi ludzkie pojęcie. Nie pomaga nawet innowacyjna metoda rezerwacji parkingu, która miała rozładować ogromne korki w okolicach początku trasy na Morskie Oko. Wszystko przez osoby spoza rezerwacji, które na darmo próbują zaparkować na zajętych już parkingach. Ruchem w niektórych miejscach musi kierować policja, a samochody pozostawiane na zakazach są odholowywane na koszt kierowców. Parkingi w Tatrach trzeba rezerwować z przynajmniej dobowym wyprzedzeniem.

Turyści rzucili się na polskie góry. Parkingi pękają w szwach, nie pomaga nawet innowacyjny sposób rezerwacji

Tegoroczne wakacje są nieco inne niż zwykle – a wszystko za sprawą epidemii koronawirusa. Społeczeństwo, zwłaszcza po niedawnych gwałtownych wzrostach zakażeń, tym razem zwiedzać woli Polskę, niżeli kraje zagraniczne. Szczególnie odczuć można to w Tatrach, których szlaki pękają w szwach. Poza nimi przepełnione są także parkingu w pobliżu początku trasy na Morskie Oko. To właśnie ono jest bowiem szczególnie oblegane przez zwiedzających.

Jak się okazuje, nie pomogło nawet bardzo ciekawe rozwiązanie, umożliwiające rezerwację parkingu online. Miało to za zadanie rozładowanie korków, które tworzyli kierowcy poszukujący miejsc do zostawienia swojego pojazdu. To jednak nie do końca działa – gdyż wielu zwiedzających autem w drogę wyrusza mimo tego, że nie mają dokonanej rezerwacji w danych miejscach. W rozładowaniu korków muszą pomagać policjanci.

ZOBACZ TAKŻE: KONIEC Z DOTYKANIEM PRODUKTÓW W SKLEPACH? TAKIEGO ROZWIĄZANIA CHCE WIĘKSZOŚĆ POLAKÓW! CZY WPROWADZENIE ZMIAN JEST JEDNAK MOŻLIWE?

Parking przed wejściem na Morskie Oko zapełnił się już przed 5 nad ranem

O tym, jak oblegane są w tym roku Tatry, świadczy fakt, jak prędko turyści zajmują miejsca parkingowe. Jak podaje portal RMF24.pl, już przed 5 rano na parkingu Tatrzańskiego Parku Narodowego nieopodal wejścia na Morskie Oko, nie było żadnych miejsc.

Co ciekawe, już w czwartek 30 lipca, zarezerwowane były wszystkie miejsca na piątek 31 lipca. Strach pomyśleć o tym, co w Tatrach będzie działo się weekend. Jak podają internetowe źródła, parkingi TPN mogą pomieścić około 800 pojazdów. Ci, którym nie uda się zarezerwować miejsc parkingowych, będą musieli działać na własną rękę. Zalecane się jednak dla nich podróżowanie busem i pozostawianie aut dalej od początku głównej trasy do największej atrakcji turystycznej w danym miejscu. Należy też zwracać uwagę na zakazy parkowania, gdyż pozostawione na nich pojazdy bezwzględnie się odholowuje na koszt kierowców.

źródło: RFM24.pl, Twitter, zdjęcia – Policja Zakopane

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.