Tomasz Karolak wyrzucony z Ikei! Aktora nie wpuszczono do sklepu, ponieważ nie miał założonej maseczki. Mimo to Tomasz nie zgadza się z decyzją ochrony. Uważa, że skoro ma badania krwi potwierdzające, że jest zdrowy i pracuje na planach filmowych to powinien zostać wpuszczony. Marka wydała oświadczenie w tej sprawie.
Tomasz Karolak wyrzucony z Ikei!
Aktor udał się na zakupy do Ikei, jednak nie udało mu się nic kupić. Ochroniarz nie wpuścił go z powodu braku maseczki. Oburzony Karolak nie zgadza się jednak z decyzją pracownika i uważa, że powinien wejść do sklepu. Co więcej, na swoim Instagramie skomentował całą sprawę.
Właśnie zostałem wyproszony ze sklepu IKEA dlatego, że nie zasłaniałem maseczką ust i nosa. Mimo że mam badania krwi, że wszystko jest w porządku i nie mam koronawirusa i egzystuję normalnie na planach filmowych (…) bezpodstawnie usunięto mnie ze sklepu. A zakrywanie maseczką ust i nosa jest, jak wiadomo, sprzeczne z konstytucją i jest tylko zaleceniem – poinformował Karolak.
Nie od dziś wiadomo, że obowiązuje nakaz zakrywania ust i nosa w sklepach. Zachowanie aktora oburzyło nie tylko pracowników sklepu, ale także internautów. Trafnie zauważyli, że nikt nie powinien być wyjęty spod prawa, a obostrzenia obowiązują każdego tak samo. Warto przypomnieć, że za brak maseczki grozi mandat w wysokości 500 zł. Co więcej Powiatowy Inspektor Sanitarny ma prawo nałożyć na taką osobę dodatkową karę, która wynosi od 5 tys. do nawet 30 tys. złotych.
Oświadczenie w sprawie Karolaka wydała także marka Ikea. Dowiadujemy się z niego m.in., że nie chcą komentować zachowań swoich klientów, a każdego obowiązują te same restrykcje. Ponadto zdrowie klientów jest na marki najważniejsze.
Nie obsługujemy klientów, którzy nie zakrywają ust i nosa przy pomocy odzieży lub jej części, maseczek lub przyłbic ochronnych, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym pracownikom oraz osobom odwiedzającym nasze sklepy. Informujemy o tym klientów za pośrednictwem mediów, komunikaty na ten temat umieściliśmy również w naszych sklepach – czytamy w oświadczeniu Ikei.
źródło: onet.pl