Protesty w Paryżu – kilku strażaków postanowiło się podpalić

Zamieszki

Protesty w Paryżu wciąż trwają. Manifestujący sprzeciwiają się kolejnym zmianom w systemie emerytalnym. Doszło do brutalnych starć z policją, która była zmuszona do użycia pałek, gazu łzawiącego i armatek wodnych. Tysiące strażaków wyszło na ulice, aby wyrazić sprzeciw aktualnym zarobkom. Kilku strażaków postanowiło się podpalić.

Policja zablokowała ulice

Protesty i zamieszki w Paryżu wciąż trwają. Powodem są kolejne zmiany w systemie emerytalnym oraz niska płaca dla strażaków. Z tego powodu tysiące ludzi zebrało się na Placu Republiki w stolicy Francji, aby wyrazić swój sprzeciw. Doszło do gwałtownych starć strażaków z funkcjonariuszami policji, którzy użyli pałek, armatek wodnych i gazu łzawiącego. Ponadto, wiele dróg zostało zablokowanych za pomocą specjalnych barykad.

 

Dodatkowo, protestujący uszkodzili między innymi armatkę wodną, która próbowała powstrzymać ich marsz. W efekcie zamieszki przeniosły się również na inne, dalsze tereny.

Warto skupić się na strażakach, którzy domagają się wyższych wynagrodzeń i zwiększonej premii związanej z zagrożeniami w pracy. Warto zaznaczyć, że stawka jest identyczna jak w 1990 roku. Niektórzy strażacy w ramach sprzeciwu Macronowi postanowili się podpalić na oczach tłumu i kamer. Co ważne, nikomu nic się nie stało, po chwili od podpalenia zostali ugaszeni.

 


ZOBACZ TAKŻE: KOLEJNE BADANIA STEFANA W. – DWIE OPINIE PSYCHIATRYCZNYCH BADAŃ

Magdalena C

Z wykształcenia inżynier produkcji. Miłośniczka podróży i dokumentów kryminalnych.