Janusz z Passata powoduje kolizję i ucieka! Później wypiera się ewidentnej winy, którą zarejestrowała kamerka samochodowa. Kierowcy apelują – inwestujecie w kamery! Właśnie w takich przypadkach jak ten, urządzenie rejestrujące pomogło rozwiązać konflikt z kierującym, który kategorycznie wypierał się winy. Groteskowe nagranie, oraz dialog poszkodowanego, policjanta i sprawcy można posłuchać i obejrzeć poniżej!
Janusz z Passata powoduje kolizję, następnie ucieka i wypiera się winy! Zobacz nagranie!
Passat, zwłaszcza wśród internautów i miłośników popularnych memów z nosaczami, nieodzownie kojarzy się właśnie z tak zwanymi Januszami. Stąd dźwięczny tytuł artykułu, który opowiada jednakże bardzo ciekawą, nierzadko spotykaną sytuację drogową. Kolizja, ewidentna wina jednego z kierowców i… wyparcie się winy. W tejże sytuacji pomocną rękę wyciąga kamerka samochodowa, która dokładnie zarejestrowała moment zderzenia dwóch pojazdów. Nie dla wszystkich jednakże, wina była oczywista. Filmik poniżej można odbierać na dwojaki sposób – z jednej strony może bawić, z drugiej natomiast pokazuje typowe zachowanie winnego, który wypiera się czynu i nie chce wziąć na siebie odpowiedzialności. Zobacz to:
Dyspozytor z policji był nieugięty
Na nagraniu poza tym, że widać ewidentną winę kierowcy Passata, to można usłyszeć fragment rozmowy z policjantem przyjmującym zgłoszenie. Sprawca kolizji, poza wątpliwie wysokim poziomem kultury osobistej, jest przekonany, że to on był ofiarą nierozważnego kierowcy. Co więcej, policji mówi, że zjawi się na komisariacie kolejnego dnia. Na szczęście nie przystał na to funkcjonariusz, który kierowcy – jak wynika z rozmowy – Bolta, każe pozostać na miejscu. Co sądzicie o postawie sprawcy całego zamieszania?