1000 zł mandatu za donosy do Straży Miejskiej! Nietypowa sytuacja dotyczy Pana Jacka, który regularnie robi zdjęcia źle zaparkowanym samochodom i wysyła je do Straży Miejskiej. Tym razem sam dostał mandat i to znacznie wyższy! Jak do tego doszło?
1000 zł mandatu za donosy do Straży Miejskiej
Pan Jacek ma 60 kilka lat. Mieszka w Kosakowie oddalonym od Sopotu o około 30 km. W wolnym czasie przemierza ulice trójmiasta szukając niepoprawnie zaparkowanych samochodów. Następnie fotografuje je i zgłasza do Straży Miejskiej, aby ta wystawiła kierowcom mandaty. Mężczyzna jest znany funkcjonariuszom, ponieważ Pan Jacek składa donosy już od dłuższego czasu. Straż w Gdyni i Gdańsku jest wdzięczna, jednak Straż Miejska w Sopocie podchodzi do sprawy nieco inaczej.
W maju Pan Jacek zgłosił do Straży Miejskiej w Sopocie 4 źle zaparkowane pojazdy. W związku z tym został wezwany na komendę, aby wyjaśnić okoliczności zdarzenia. Mężczyzna nie chciał się stawić tłumacząc, że obawia się koronawirusa. Służby wyjaśniły, że na komisariacie obowiązują wszystkie środki bezpieczeństwa. Mimo to Pan Jacek nie pojawił się na spotkaniu co skutkowało mandatem w wysokości 1000 zł. Warto zaznaczyć, że za takie przewinienie prawo przewiduje mandat w wysokości od 50 do 1000 zł.
Organ prowadzący czynności wyjaśniające ma prawo wezwać w charakterze świadka osobę, która przysłała zdjęcie lub film w celu wyjaśnienia wszelkich aspektów ujawnionego wykroczenia, na przykład czy są inni świadkowie, doprecyzowanie dnia czy godziny zdarzenia. Z treści zawiadomienia Pana Jacka nie wynikało nawet, czy to on był naocznym świadkiem wykroczeń, czy nagranie otrzymał od osób trzecich – poinformował Komendant sopockiej Straży Miejskiej.
ZOBACZ TAKŻE: KIEROWCA FIATA WYJAŚNIA SEBIXA Z BMW [WIDEO]
To jednak nie koniec. Pan Jacek uważa, że służby mszczą się na nim wystawiając mandat o tak wysokiej kwocie, dlatego postanowił się od niego odwołać. Warto również wspomnieć, że w przeszłości Pan Jacek zażądał zwrotu kosztów dojazdu na komisariat. Kiedy straż uznała, że się nie należy, sprawa trafiła do sądu, który rację przyznał Panu Jackowi.
Postępowanie w sprawie wystawienia mandatu wciąż trwa.
źródło: nczas.com