Rewolucja w lataniu samolotem – co się zmieni?

Podróżowanie samolotem przestaje być podróżowaniem na luksusowym poziomie, dostępnym jedynie dla zamożnych. Dziś za niewielkie pieniądze możemy bez problemu przemieścić się na drugi kontynent. Jak przebiega rewolucja w lataniu samolotem?

 

Rewolucja w lataniu samolotem

Po pierwsze, coraz więcej pasażerów oczekuje, że podczas lotu nie będą musieli wyłączać telefonu komórkowego i będą mogli sprawdzić pocztę w czasie lotu czy też być w kontakcie ze znajomymi. Obserwuje się trendy na rynku, które prawdopodobnie zmienią podróżowanie samolotami w przyszłości.

Elektryczne samoloty

Od jakiegoś czasu mówi się o elektrycznych samolotach. Niestety misją pozostaje kwestia baterii. Potrzebna jest prawdziwa rewolucja, która dostarczy nową generację baterii. W innym wypadku samoloty elektryczne będą miały bardzo ograniczony zasięg.

Samoloty autonomiczne

O samolotach autonomicznych mówi się już w kategoriach czegoś, co na pewno się wydarzy. Nie wiadomo jednak kiedy to nastąpi. Niemniej jednak jest szansą choćby na to żeby pasażerowie mogli podziwiać widoki przez przednią szybę samolotu. Na tę chwilę trwają prace żeby w kokpicie mógł wystarczyć tylko jeden pilot do obsługi samolotu.

Potrzeba pozostania w kontakcie

Rosnąca potrzeba bycia w nieustannym kontakcie oraz dostępu do rozrywki sprawiają, że młodzi ludzie nie chcą odłączać się od sieci. Przypuszcza się, że wychodząc naprzeciw oczekiwaniom millenialsów, producenci samolotów zaczną opracowywać instalacje umożliwiające korzystanie z WiFi na pokładzie.

Nie trzeba kupować samolotów

Jest to trend, który jest widoczny na rynku właścicieli samolotów. Obecnie tworzy się linie lotnicze, by latać dla większych przewoźników. Model ten oznacza zapewnienie samolotu, załogi, serwisu i ubezpieczenia. Prowadzi to do tego, że linie lotnicze mogą poszerzyć swoją siatkę połączeń bez potrzeby posiadania samolotów na własność i zarządzania nimi

Czip zamiast karty pokładowej

Ostatnia rewolucja to automatyzacja i przyspieszenie odprawy na lotniskach. Czip zamiast karty pokładowej to także więcej usług dodatkowych. Jest to wyraz dążenia do jak największej personalizacji oferty dla pasażera i oferowanie coraz większego wachlarza usług dodatkowych.

Podsumowując, rewolucje w lotnictwie to coś oczywistego i nieuchronnego. Pytanie tylko czy testowanie nowych rozwiązań nie odbędzie się kosztem bezpieczeństwa pasażerów, tak jak ma to miejsca choćby w przypadku autonomicznych samochodów.

Marta D

Absolwentka dziennikarstwa, kulturoznawstwa i fotografii – radiowiec z zawodu, kulturalny człowiek z wykształcenia, fotograf z pasji. Humanistka i umysł ścisły w jednym. Nie lubi zamykać się w ramach szablonowości. Uwielbia wyzwania, nowe miejsca i ciekawych ludzi.