Jan Błachowicz stracił tytuł mistrza UFC. Niestety, Polak nie zdołał obronić pasa, a jego pogromcą okazał się 42-letni Brazylijczyk – Glover Teixeira. Walka skończyła się już w drugiej rundzie, a rywal Błachowicza zmusił go do poddania duszeniem zza pleców. Tym samym Glover Teixeira stał się nowym mistrzem UFC w kategorii półciężkiej. Polski mistrz tego wieczora nie był sobą, a rywal rodem z Brazylii był lepszy niemal w każdej płaszczyźnie, przez co zwyciężył zasłużenie. W dalszej części tekstu znajdziecie wideo z kluczową akcją omawianego pojedynku.
Jan Błachowicz stracił tytuł mistrza UFC. Musiał się poddać w drugiej rundzie [WIDEO]
Jan Błachowicz nie jest już mistrzem UFC. Popularny „Cieszyński Książę” niestety stracił pas kosztem 42-letniego Brazylijczyka. Pogromcą Polaka okazał się znakomity Glover Teixeira. Rywal Błachowicza nie był faworytem tej walki, ale zaczął ją w sposób kapitalny. Przez niemal całą pierwszą rundę kontrolował Polaka w parterze. Najgorsze miało jednak dopiero nadejść.
Gdy wydawało się, że w drugiej rundzie Błachowicz wraca na właściwie tory, rywal trafił go mocnym ciosem w głowę, który Polak zdecydowanie odczuł. „Cieszyński Książę” postanowił poszukać parteru, co nie wyszło mu na dobre. Teixeira znakomicie zajął pozycję za jego plecami i błyskawicznie poddał Polaka duszeniem. Błachowicz wiedział że jest bezradny i bardzo szybko odklepał. Wszystko można zobaczyć poniżej:
Congrats to the CHAMP@gloverteixeira
And what a birthday gift 🎁
Well deserved 👏 pic.twitter.com/DBoHj4zNcG— Roy Nelson (@roynelsonmma) October 30, 2021
Jan Błachowicz po walce sprawiał wrażenie załamanego. Zapowiada jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa
Dla wszystkich polskich kibiców sportów walki, wczorajszy wieczór był niebywale smutny. Jeszcze bardziej dobijający był jednak widok załamanego po walce Jana Błachowicza, który kucał pod siatką. Po walce Błachowicz mówił:
Wszystko było ze mną źle, nie było tej polskiej legendarnej siły. Myślę, że w pokoju hotelowym zostawiłem legendarną polską potęgę. To nie koniec historii. Ta książka nie jest zamknięta. Nie rezygnuję. Na pewno wrócę.
źródło: Twitter