„Dynamiczny wzrost” – Adam Niedzielski o nowych zakażeniach. Według statystyk, na które powołuje się minister zdrowia, coraz więcej osób jest także w szpitalach. W tym tygodniu liczba nowych, dobowych zakażeń, może przekroczyć nawet barierę tysiąca przypadków. Takie liczby w dalszej perspektywie prawdopodobnie będą oznaczać wprowadzenie obostrzeń, żółtych i czerwonych stref. Ostatnie dni i tygodnia to wzrosty liczb dotyczących epidemii. Czy to już czas aby się martwić? Jakie zdanie w tym temacie ma Adam Niedzielski?
„Dynamiczny wzrost” – Adam Niedzielski o nowych zakażeniach.
„W kolejnych tygodniach będziemy obserwowali nadal dynamiczny wzrost. Nie możemy tutaj w żaden sposób liczyć na to, że będzie jakiekolwiek spowolnienie tego procesu wzrostu liczby zakażeń„ – mówił Adam Niedzielski na wczorajszej konferencji prasowej.
Zdaniem ministra zdrowia, jeszcze w tym tygodniu możemy przekroczyć liczbę tysiąca nowych zakażeń w ciągu doby. Do tego należy przygotować się na to, że średnia zakażeń będzie oscylować wokół takiej liczby. Statystyki pokazują, że liczby zakażeń i nowych hospitalizacji systematycznie wzrastają. Niedzielski mówił:
Średni poziom pewnie się zrealizuje pod koniec września, czyli w kolejnym tygodniu, natomiast dzienne przekroczenie tysiąca może mieć miejsce w tym tygodniu.
Coraz więcej osób w szpitalach – „W tej chwili mamy przekroczoną już liczbę tysiąca hospitalizacji„
Jak zauważył Adam Niedzielski, coraz więcej osób zakażonych trafia do szpitali. Zaledwie w ciągu tygodnia, liczba hospitalizacji się podwoiła. Coraz więcej pojawia się także zleceń na testy od lekarzy POZ. Aktualnie w Polsce wykonuje się około 40 tysięcy testów dziennie.
W tej chwili przekroczyliśmy już tygodniową liczbę zleceń – mówię o ostatnim tygodniu – 30 tys. Tydzień temu było to 20 tys.
Co z obostrzeniami? Granica, o której mówi minister zdrowia, niebawem zostanie przekroczona
Do tematu obostrzeń rząd przy okazji czwartej fali zakażeń podchodzi bardzo ostrożnie. Adam Niedzielski powiedział wprost:
Przyjęliśmy sobie taką umowną granicę, średnio tysiąc zakażeń dziennie, poniżej której w ogóle nie będziemy prowadzili dyskusji na temat wprowadzania obostrzeń, bo to jest zbyt mały poziom, poziom niewymagający reakcji .
Jednak według tego co mówi, graniczne liczby mogą zostać osiągnięte już niebawem. To z kolei może oznaczać wprowadzenie żółtych i czerwonych stref.
źródło: RMF24.pl