14-latka współorganizatorką protestu w Olsztynie? Jak się okazuje, młoda dziewczyna może stanąć przed sądem! O przedziwnej sytuacji na łamach swojego portalu pisze redakcja RMF24.pl. Policja ustaliła, że nastolatka mogła współorganizować jeden z protestów w Olsztynie, które odbyły się w poniedziałek. Co ciekawe, wylegitymowana i uświadomiona o ewentualnych konsekwencjach swoich działań dziewczyna, przez megafon miała nawoływać do strajkujących, aby jednak się rozeszli. Te informacje ustalił dziennikarz RMF, Piotr Bułakowski. Sytuacja już teraz budzi ogromne kontrowersje.
14-latka współorganizatorką protesty w Olsztynie? RMF: dziewczyna stanie przed sądem
Nie milkną echa licznych protestów, które w Polsce mają miejsce po kontrowersyjnym werdykcie Trybunału Konstytucyjnego dotyczącym zakazu aborcji. Interesującą sprawę w kontekście strajków poruszyli dziennikarze RMF24.pl. Jak się okazuje, przed sądem prawdopodobnie stanie… 14-latka. Młoda dziewczyna miała być jedną ze współorganizatorek protestu w Olszynie.
Jak się okazuje, młoda osoba szła praktycznie na czele marszu, który w Olsztynie miał miejsce w poniedziałek. W ręce trzymała transparent, oraz wykrzykiwała różnego rodzaju hasła. Jak można przeczytać na RMF24.pl, według dziennikarza Piotra Bułakowskiego, nastolatka została wylegitymowana przez policjantów. Wtedy też na jaw wyszło, że ma ona zaledwie 14 lat. Funkcjonariusze powiadomili młodą dziewczynę o ewentualnych konsekwencjach jej działań. Jak podaje portal informacyjny znanej stacji radiowej, wszystko swój finał może mieć nawet w sądzie.
Gdy 14-latka dowiedziała się o możliwych konsekwencjach swoich działań, przez megafon wzywała protestujących do rozejścia się. Na strajku była jeszcze jej babcia
Portal RMF ujawnił jeszcze więcej szczegółów dotyczących opisywanego zajścia. Jak się bowiem okazało, nastolatka po wylegitymowaniu przez policję i poznaniu ewentualnych, grożących jej konsekwencji – zmieniła swoją postawę. Jak można przeczytać w serwisie informacyjnym radia, dziewczyna przez megafon wzywała protestujących do rozejścia się. Co jeszcze ciekawsze, wielu z nich miało właśnie tak zrobić po usłyszeniu apelu 14-latki.
Na sam koniec policja przekazała nastolatkę w ręce jej babci. Ona także uczestniczyła w strajku.
Summa summarum, po protestach w Olsztynie do sądu skierowano aż 17 wniosków o ukaranie osób, które brały w nich udział.
źródło: RMF24.pl