Zaginął Stanisław Iwaszkiewicz! Białoruski dziennikarz tuż przed wyborami opublikował reportaż dotyczący życia Aleksandra Łukaszenki, a dokładniej jego związków z kobietami. Telewizja Biełsat, dla której pracuje mężczyzna już od trzech dni szuka Stanisława.
Zaginął Stanisław Iwaszkiewicz publikujący niewygodne materiały o Łukaszence
Tuż przed wyborami Iwaszkiewicz opublikował kolejny reportaż skupiający się na życiu prywatnym Łukaszenki. Tym razem dotyczył on kobiet, z którymi się spotykał. Co ciekawe, opowiedziano także o działalności agencji modelek, z której przed laty werbowano kobiety na nieformalne spotkania z Łukaszenką. Dziennikarz w swoim materiale powołał się na zeznania jednego z projektantów mody, którego dziwnym trafem zmuszono do opuszczenia kraju. To jednak nie koniec. W reportażu pojawiły się również kolejne informacje o konkursie na „Supermodelkę Białorusi” z 1996 roku. Jak twierdzi projektant, Łukaszenko kazał uczestniczkom chodzić na czworaka po scenie i wydawać zwierzęce odgłosy. Ponadto, na próbie generalnej tuż przed konkursem pojawiły się również inne osoby z otoczenia prezydenta. Materiał ten wzbudził zdecydowanie większe kontrowersje niż poprzedni, który skupiał się na majątku Aleksandra. Po jego publikacji dziennikarz zniknął.
ZOBACZ TAKŻE: RZĄD LIBANU PODAŁ SIĘ DO DYMISJI – SYTUACJA KRAJU JEST NAJGORSZA OD 1990 ROKU
Poszukiwania dziennikarza wciąż trwają. Sprawdzono wszystkie areszty, jednak w żadnym z nich nie ma Stanisława. Jak informuje Aleksy Dzikawicki, wicedyrektor Telewizji Biełsat:
Bardzo się obawiamy, że pod pretekstem protestów został zatrzymany w ramach zemsty.
Co więcej, Dzikawicki w rozmowie z Polsatem News dodał, że istnieje szansa na wprowadzenie w kraju stanu wojennego.
źródło: polsatnews.pl