Rozdawali za darmo płyn do dezynfekcji. Ludzie zabierali ze sobą całe kartony

rozdawali za darmo

Rozdawali za darmo płyn do dezynfekcji. Dla każdej rodziny przeznaczona była jedna butelka – ludzie rzucili się jednak na nie bez opamiętania, zabierając ze sobą całe kartony. Takie informacje podaje portal tarnogorski.info. Wszystko miało dziać się w Miasteczku Śląskim. Tamtejszy magistrat zakupił płyny do dezynfekcji dla mieszkańców. Niestety, nie starczyło dla wszystkich. A to dlatego, że nie każdy zrozumiał, iż deficytowego środka ma starczyć również dla innych. Cały zapas miał rozejść się w niecałą godzinę.

Rozdawali za darmo płyn do dezynfekcji. Ludzie zabierali ze sobą całe kartony

Rozdawanie czegokolwiek za darmo w naszym kraju, bardzo często przebiega właśnie w ten sposób. Sytuację można było jednak przewidzieć, toteż urzędnicy z Miasteczka Śląskiego już wcześniej przestrzegali:

„Prosimy o zabieranie tylko 1 butelki na rodzinę, tak by wystarczyło dla każdego”

Jak jednak się okazało, apel ten nie był wystarczający. Portal tarnogorski.info podaje, że wszystkie przeznaczone dla mieszkańców zapasy rozeszły się w niecałą godzinę. Ludzie, którzy przybyli po darmowy płyn do dezynfekcji, zamiast po jednej butelce – zabierali po kartonie tego jakże deficytowego w ostatnim czasie towaru. Wywołało to rozgoryczenie osób, które przykładowo nie mogły się stawić po odbiór środków w wyznaczonym terminie ze względu na pracę.

ZOBACZ TAKŻE: BRAK MASECZKI OCHRONNEJ? DLA CHCĄCEGO NIC TRUDNEGO! TA KOBIETA ZNALAZŁA NIESPOTYKANY SPOSÓB, JAK W ŁATWY SPOSÓB MOŻNA JĄ ZASTĄPIĆ! ZOBACZ WIDEO

Niewłaściwy sposób dystrybucji? Radny właśnie tutaj doszukuje się niedopatrzeń

Bardzo ciekawe wnioski z całej sytuacji wyciągnął radny Roman Boino. Jego wpis także cytuje portal tarnogorski.info:

Uważam, że sposób dystrybucji był niewłaściwy. Zostały wydane publiczne pieniądze, w takim wypadku trzeba pilnować tych pieniążków. Pomoc miała trafić do każdej miasteczkowskiej rodziny, a trafiła tylko do nielicznych rodzin. W zamyśle pomysł dobry, ale wykonanie bezmyślne!

Trudno się z nim nie zgodzić. Znając mentalność naszego narodu, oraz ucząc się na sytuacjach z przeszłości (choćby promocja na darmowe wiaderka w Castoramie) – powinno się wydzielać ograniczone ilości darmowego towaru. W innym wypadku efekty mogą być takie, jakie właśnie w zaobserwować można było w Miasteczku Śląskim.

źródło: tarnogorski.info

Bartek Z

Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego na kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna, specjalizacja: dziennikarstwo sportowe. Pasjonat piłki ręcznej oraz piłki nożnej.