Na pewno nie raz czytaliście o osobach, które zmieniły się po odstawieniu używek i zrezygnowaniu ze złych nawyków. A co się stanie jeżeli zrobimy zupełnie odwrotnie? Redaktor zagranicznego serwisu Bright Side postanowił to sprawdzić i przeprowadził na sobie eksperyment. Przez miesiąc, każdego dnia pił dwa piwa.
Na początku eksperymentu zaznaczył, że nie ma żadnych złych nawyków. Podkreślił, że często biega, a alkohol pije tylko przy specjalnych okazjach. Zanim eksperyment się rozpoczął, udał się do lekarza w celu sprawdzenia stanu swojego zdrowia.
Pił codziennie piwo przez miesiąc
Pierwszy dzień eksperymentu był radosny, a jego nastrój znacznie się poprawił. Jednak już po tygodniu regularnego picia piwa, zaczął odczuwać częste bóle głowy, co mu się wcześniej nie zdarzało. Każdego dnia redaktor robił sobie zdjęcia, dzięki czemu zauważył, że jego twarz zrobiła się delikatnie opuchnięta, a pod oczami pojawiły się cienie.
W drugim tygodniu eksperymentu pojawiły się problemy z zasypianiem oraz ze wstawaniem. Na zaśnięcie potrzebował minimum 40 minut. Pobudki także stały się trudniejsze. Pojawił się nawyk przestawiania budzika i ustawiania tzw. drzemki. Potrzebował około godziny czasu, aby się ogarnąć, wypić filiżankę mocnej kawy i dostatecznie rozbudzić się. Przez to wszystko zaczął spóźniać się do pracy.
W trzecim tygodniu eksperymentu zauważył, że coraz częściej się denerwuje. Pojawiły się problemy z koncentracją, polegające na bezcelowym patrzeniu się na monitor. Przed rozpoczęciem eksperymentu mógł bez problemu pracować 4 godziny bez przerwy. W trakcie eksperymentu potrzebował już przerwy po każdej godzinie pracy. Zaczął także często spoglądać na zegarek, czekając, aż dzień pracy dobiegnie końca.
Czwarty tydzień eksperymentu. Jako, że często biegał w godzinach porannych, postanowił, że w trakcie trwania eksperymentu nie zrezygnuje z tego nawyku. Jednak aby wyjść z domu i pójść biegać, musiał się mocno spiąć w sobie. Nie miał już takich chęci jak kiedyś. Przed eksperymentem bez problemu wychodził rano z domu, nawet przy złej pogodzie i przebiegał ponad 10 kilometrów. W czwartym tygodniu eksperymentu, odległość jaką potrafił przebiec zmniejszyła się o połowę.
Podsumowanie eksperymentu
Kiedy pod koniec miesiąca podsumował swoje treningi, okazał się, że biegał tylko 5 razy, a zwykle robił to nawet 14 razy w miesiącu.
Jednak co najbardziej zaskoczyło go po tym eksperymencie to to, że bardzo szybko przybierał na wadze. Mimo, że nie przestawał ćwiczyć, jego brzuch wyraźnie powiększył się.
Po zakończeniu eksperymentu udał się do lekarza, aby sprawdzić stan zdrowia i dowiedzieć się ile szkód sobie wyrządził. Jak się okazało, opuchnięta twarz, a także zadyszka, były spowodowane rozszerzeniem naczyń krwionośnych. Brzuch piwny pojawił się na skutek zaburzeń układu dokrewnego, a problem z nerkami powodował bezsenność.
Jak sami widzicie na przykładzie tego eksperymentu – nie warto regularnie, każdego dnia pić piwa. Lepiej i zdrowiej będzie, jeżeli poczekacie z tym do weekendu. Jako nagroda po ciężkim tygodniu pracy, piwo będzie z pewnością lepiej Wam smakowało i nie odbije się to tak na Waszym zdrowiu.