Nie może już leczyć ludzi, ponieważ udostępnia na swoim Instagramie zbyt wyzywające zdjęcia. Takie zachowanie nie spodobało się współpracownikom 29-letniej Nang Mwe San. W związku z tym kobieta straciła licencję i nie może już wykonywać swojego zawodu. Wszystko przez zdjęcia.
Zdjęcia powodem utraty licencji
Zdjęcia, które kobieta udostępniła na swoim profilu nie spodobały się jej współpracownikom. Dlaczego pokazuje swoje ciało w mediach społecznościowych? Jak sama podkreśla, próbuje swoich sił w modelingu, jednak nie widzi w tym nic złego, ponieważ wśród pacjentów nie paraduje w stroju kąpielowym czy bieliźnie. To, jakie wrzuca zdjęcia jest jej prywatną sprawą i dopóki nie robi tego w pracy, nie powinno mieć to wpływu na jej zawód. Licznymi zdjęciami z profesjonalnych sesji zdjęciowych pochwaliła się w Internecie, co zresztą trafiło do szerszej publiczności.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Love the smell of the ocean💗can u travel the world together wit me Babe💗😍😍
Jaka decyzja w sprawie pracy?
Niestety 29-letnia Nang Mwe San była zmuszona podjąć decyzję. Stanęła przed izbą lekarską i musiała zdecydować – albo usunąć zdjęcia i pracować dalej jako lekarz albo traci prawo do wykonywania zawodu. Sytuacja miała miejsce w styczniu. Nie może już leczyć ludzi, gdyż nie potraktowała sprawy na tyle poważnie i później dowiedziała się o stracie zawodu. Jak sama przyznała jest zaskoczona zaistniałą sytuacją i nie spodziewała się takiego obrotu sprawy. Natomiast komisja uznała, że jej zachowanie nie jest zgodne z tradycją birmańską.
Modelka uznała, że w jej kulturze nikt nie chce kobiet na wysokich stanowiskach. Dodatkowo są oceniane na podstawie wyglądu. Na swoim profilu podziękowała fanom za wsparcie jak i słowa otuchy. Aktualnie zajmuje się modelingiem, jednak zapowiedziała, że odwoła się od decyzji izby.
