Zabiorą ci prawo jazdy za prędkość 61km/h? Choć brzmi to nieprawdopodobnie, w życie niebawem mogą wejść przepisy, które będą skutkować właśnie takimi konsekwencjami. A wszystko za zdawałoby się nikłe przekroczenie prędkości. O co chodzi konkretnie? Jak donosi portal eska.pl, powołując się na znany i rzetelny serwis Auto Świat, Ministerstwo Sprawiedliwości coraz poważniej rozważa wprowadzenie kontrowersyjnego przepisu. Mianowicie, przekraczając prędkość o 100% obowiązującego ograniczenia, kierowcy z automatu traciliby prawo jazdy. Czy taka zmiana ma w ogóle sens? Internauci mają co do tego wątpliwości. A to dlatego, że na drodze z ograniczeniem do 30km/h, moglibyśmy stracić uprawnienia do kierowania, poruszając się z nieznaczną prędkością 61km/h…
Zabiorą ci prawo jazdy za prędkość 61km/h? Takie rzeczy tylko w Polsce! Kontrowersyjne przepisy mogą wejść w życie już niebawem
Kolejne zmiany w kodeksie drogowym? Wszystko wskazuje na to, że niebawem w życie wejdzie kontrowersyjny przepis, nad którym już teraz bardzo poważnie debatuje się w Ministerstwie Sprawiedliwości. Chodzi o przekroczenie prędkości, które w nawet nieznacznym wydawałoby się stopniu, może skutkować utratą prawa jazdy.
Jak donosi Auto Świat oraz portal eska.pl, w grę wchodzi pomysł, gdzie przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 100%, skutkować będzie utratą prawa jazdy. Niezależnie od tego, czy na ograniczeniu 50km/h pojedziemy ponad 100km/h, czy na ograniczeniu 30km/h pojedziemy przykładowo… 61km/h.
Sam fakt utraty prawa jazdy za jechanie z prędkością 61km/h brzmi groteskowo. Niewykluczone jednak, że niebawem rzeczywiście tak będzie mogło się stać. Pomysł spotkał się z ogromną krytyką, jednakże są też osoby, które pochwalają taką koncepcję.
W sieci trwa zażarta dyskusja – 61km/h to w zasadzie niska prędkość, jednak przekroczenie przy ograniczeniu do 30km/h jest już znaczne
W sieci komentujący jak zwykle podzielili się na dwa obozy – jedni zapowiadane zmiany przepisów krytykują, jednak inni nie widzą w tym nic złego.
Choć odbieranie prawa jazdy przy jeździe 61km/h wydaje się groteskowe, zwolennicy tego pomysłu zwracają uwagę na fakt, że takie przekroczenie na ograniczeniu do 30km/h jest już rzeczywiście pokaźne. Z drugiej strony odzywają się osoby będące innego zdania. Według nich to i tak zbyt małe wykroczenie na to, aby zabierać komuś prawa do jazdy samochodem.
Kto ma rację? Czy przepis faktycznie jest potrzebny i poprawi bezpieczeństwo na drogach? A może to zwyczajne utrudnienie życie kierowcom?
źródło: eska.pl, Auto Świat