Site icon aju.pl

Wjechała pod pociąg, bo myślała, że maszynista ją przepuszcza

wjechała pod pociąg

Wjechała pod pociąg, bo myślała, że maszynista ją przepuszcza. Tak absurdalnego wypadku nie było już bardzo dawno – a co najciekawsze, wszystko miało miejsce w naszym kraju. Feralnym dniem dla pewnej kobiety zasiadającej za kierownicą Audi, okazał się czwartek 16 lipca. Choć szczęśliwe nikt nie odniósł poważnych obrażeń, niesamowite było tłumaczenie sprawczyni całego zajścia. Kierująca zeznała, że pociąg tuż przed przejazdem zwolnił i dał sygnał dźwiękowy – co kobieta zinterpretowała jako znak, że maszynista zamierza ją przepuścić.

Wjechała pod pociąg, bo myślała, że maszynista ją przepuszcza

Do bardzo niecodziennego wypadku doszło dnia 16 lipca w miejscowości Szreniawa – a wszystko działo się około godziny 10 nad ranem, na tamtejszym przejeździe kolejowym. O szczegółach całego zajścia pisze portal autokult.pl, a także facebookowy profil o nazwie „Pociąg do Wielkopolski”.

Pewna kobieta kierująca Audi A3, po prostu wjechała pod nadciągający szynobus. Choć samochód został bardzo poważnie uszkodzony, na szczęście nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Najciekawsze w całej sytuacji okazało się jednak tłumaczenie sprawczyni całego zamieszania. Według jej zeznań, była ona święcie przekonana, że maszynista ustąpił jej pierwszeństwa. Okazało się to jednak złudne.

ZOBACZ TAKŻE: WYGRALI WÓZ STRAŻACKI ZA WYSOKĄ FREKWENCJĘ W WYBORACH – OKAZAŁO SIĘ, ŻE NIE MAJĄ JEDNOSTKI STRAŻY POŻARNEJ. POLSKA NIE PRZESTAJE ZASKAKIWAĆ. BURMISTRZ MA JEDNAK POMYSŁ, CO ZROBIĆ Z BOJOWYM POJAZDEM

Kierującą pojazdem kobietę zmylił fakt, że pociąg przed przejazdem zwolnił i wydawał sygnały dźwiękowe – to zachęciło ją do wjazdu tuż pod ciężką maszynę

W kolizji udział brał szynobus relacji Poznań – Wolsztyn, oraz jak już wcześniej wspomniano – osobowe Audi A3, które prowadziła kobieta. Z relacji kierującej wynikało, że sygnały wydawane przez pociąg odebrała jako ustąpienie jej pierwszeństwa. Według niej, maszyna przed przejazdem zwolniła i wydawała sygnały dźwiękowe. Jak się jednak oczywiście okazało, nie przepuszczenie kobiety było intencją maszynisty.

Całe zajście w ten sposób skomentował profil „Pociąg do Wielkopolski”:

Pani prowadząca Audi miała powiedzieć policjantom po wyjściu z auta, że maszynista przed przejazdem zwolnił, dał sygnał dźwiękowy więc ona myślała, że ten ją przepuszcza.

źródło: autokult.pl, Pociąg do Wielkopolski

Exit mobile version