Ten kraj będzie kolejny po Ukrainie?! NATO zabrało głos w sprawie ewentualnego kolejnego celu militarnego Rosji, po osiągnięciu hipotetycznego sukcesu właśnie na Ukrainie. Portal o2.pl informuje o spekulacjach, jakie pojawiły się po komunikacie prezydent Mołdawii. Przypominamy – Maia Sandu zwróciła się z wezwaniem do władz na Kremlu, aby te wycofały wojska znajdujące się w rejonie Naddniestrza. Jakie jest stanowisko zastępcy sekretarza generalnego NATO w tej sprawie?
Ten kraj będzie kolejny po Ukrainie?! NATO zabiera głos w ważnej sprawie
Czy Rosja zatrzyma się na Ukrainie, jeżeli odniesie tam sukces? To pytanie wiele osób zadaje sobie już od samego początku inwazji Rosjan, która miała miejsce pod koniec zeszłego miesiąca. Teraz pojawiły się spekulacje, jakoby na celu Rosji znalazła się Mołdawia – a więc kraj sąsiadujący z Ukrainą. Stało się tak po tym, jak prezydent Mołdawii – Maia Sandu – wezwała władze na Kremlu do wycofania ich wojsk z rejonu Naddniestrza.
Spekulacje stały się na tyle poważne i niepokojące, że do sprawy odnieśli się ważni przedstawiciele NATO. Głos w tej sprawie zabrał zastępca sekretarza generalnego sojuszu NATO, Mircea Geoană. Jego wypowiedź można znaleźć w mołdawskim serwisie NewsMaker, ale cytuje je również o2.pl:
Republika Mołdawii nie jest celem militarnym dla Rosji, nie mamy danych, które by to wskazywały. Obserwujemy, co dzieje się w Naddniestrzu, ale dzisiaj nie mamy na to żadnych dowodów.
NATO uspokaja – jak na razie nie widać, aby Republika Mołdawii była celem militarnym dla Rosji
Choć NATO uspokaja i tonuje nastroje, portal o2.pl przytacza jeszcze bardzo interesującą wypowiedź dr Piotra Oleksego, który napisał książkę „Naddniestrze. Terror tożsamości”. W niedawnej rozmowie z portalem Wirtualnej Polski, Oleksy mówił o ewentualnym ataku Rosji na Mołdawię:
Nie można tego wykluczyć. Zachodni świat tego nie wyklucza, władze Mołdawii też tego nie wykluczają. Obawiam się, że to prawdopodobny wariant działania Rosji w najbliższej przyszłości.