Site icon aju.pl

Tak zakończyły się walentynkowe igraszki. Na SOR musiała przyjechać straż pożarna

tak zakończyły się walentynkowe igraszki

Tak zakończyły się walentynkowe igraszki. O bardzo nietypowej interwencji medyków, w której pomagać musieli również strażacy, pisze portal Radia Zet. Wszystko miało miejsce w Piotrkowie Trybunalskim. Do miejscowego Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego im. Mikołaja Kopernika trafił pacjent, którego poniosła fantazja podczas intymnego zbliżenia ze swoją partnerką. Lekarze byli jednak bezradni i interweniować musiała straż pożarna. Szczegóły poniżej.

Tak zakończyły się walentynkowe igraszki. Na SOR musiała przyjechać straż pożarna

Nie tak miało wyglądać intymne zbliżenie pewnej pary z Piotrkowa Trybunalskiego. Sytuacja była tak nietypowa, że teraz piszą o niej niemal wszystkie media w kraju. Po walentynkowych igraszkach, w Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim im. Mikołaja Kopernika w Piotrkowie Trybunalskim znalazł się pewien pacjent z niecodziennym problemem. Jak relacjonuje portal wiadomosci.radiozet.pl – mężczyzna miał założoną kłódkę na worek mosznowy. Miał to być element urozmaicenia zabawy, jednak po wszystkim przedmiotu nie dało się bezpiecznie usunąć. Zawstydzony kochanek znalazł się zatem w szpitalu.

Niestety, okazało się, że medycy nie mogą tutaj zbyt wiele sami zdziałać. Tym samym konieczna była pomoc strażaków. O wszystkim w mediach opowiedział rzecznik prasowy piotrkowskiej straży pożarnej Wojciech Pawlikowski:

Obsada Szpitalnego Oddziału Ratunkowego poprosiła nas o pomoc w przecięciu kłódki. Lekarze zabezpieczyli organ, tak żebyśmy go ewentualne nie uszkodzili, no i strażacy przy użyciu nożyc do prętów przecięli pałąk kłódki.

ZOBACZ TAKŻE: Polski zawodnik kończy karierę reprezentacyjną. Duży cios dla kadry biało-czerwonych

To nie pierwsza tego typu sytuacja

Tym razem pacjenta udało się uratować z opresji. Interwencja strażaków powiodła się. Lekarze przyznają jednak, że takie sytuacje zdarzają się częściej. Ludzie zdają się na eksperymenty w sypialniach, a później szukają pomocy w szpitalach. O niektórych przypadkach portalowi tulodz.pl opowiadał Adam Stępka, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego. Na stronie Radia Zet czytamy jeszcze:

Łódzcy ratownicy widzieli także wiele przypadków ciał obcych w organizmie. Interweniowali ws. pacjenta z guzikiem w cewce moczowej. Inny mężczyzna zagipsował sobie odbyt. Gdy gips stężał, z bólem brzucha wylądował w szpitalu. Potem tłumaczył, że był to artystyczny performance.

źródło: wiadomosci.radiozet.pl

Exit mobile version