Decyzją Trybunału Konstytucyjnego, która zapadła 22 października żyje cała Polska. Jak donosi jeden z portali, uczniowie jednego z gdańskich liceów na zdjęcia profilowe ustawili symbole Strajku Kobiet podczas lekcji online, co nie spodobało się nauczycielce. Sprawa trafiła do rzecznika praw uczniów. Jaki był jej finał? Zobaczcie!
Wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który zakazał aborcji eugenicznej, odbił się szerokim echem w Polsce. Tysiące kobiet i mężczyzn wyszło na ulice wyrazić swój sprzeciw, a od ponad tygodnia na ulicach wszystkich miast trwają manifestacje.
Można śmiało powiedzieć, że decyzja o zakazie aborcji przyćmiła epidemię koronawirusa, chociaż z dnia na dzień w Polsce przybywa osób zakażonych. Od jakiegoś już czasu wiele szkół przeszło również na nauczanie zdalne. To właśnie podczas jednej z lekcji online w V Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku doszło do niecodziennej sytuacji.
Symbole Strajku Kobiet podczas lekcji online!
Podczas lekcji online, które odbywają się w większości szkół, doszło do zadziwiającej sytuacji. Uczniowie jednego z gdańskich liceów w ramach poparcia Strajku Kobiet na swoje zdjęcia profilowe ustawili symbole błyskawic. Jak się okazuje, nauczycielka chemii nie do końca zrozumiała przekaz swoich podopiecznych.
Według kobiety symbol błyskawicy, który jest symbolem Strajku Kobiet, to symbol SS. Zaznaczyła, że jej uczniowie poprzez zdjęcia profilowe propagowali nazizm. Kiedy zażądała zmiany zdjęć, uczniowie jednomyślnie chcąc bronić swoich poglądów, opuścili lekcje online. Cała sprawa miała swój finał u rzecznika praw ucznia. Jak donosi portal trójmiasto.pl, dyrekcja szkoły od razy stanęła po stronie uczniów. Zarząd uznał, że nauczycielka nie miała prawa żądać od nich zmiany zdjęć.
Jednocześnie jesteśmy zgodni co do braku naruszenia przez uczniów zapisów statutu szkoły. Wskazujemy również zawsze, że placówki oświatowe muszą być, zgodnie z prawem, miejscami wolnymi od agitacji politycznej, ale wyrażanie siebie i opinii przez uczniów jest dozwolone. Niemniej jednak warunkiem jest, że nie ma to charakteru wulgarnego, nie łamie innych przepisów, nie nawołuje do aktów nienawiści.- powiedział dyrektor wydziału rozwoju społecznego UM w Gdańsku.
Co więcej, nauczycielka została poproszona o natychmiastowe wyjaśnienie, aby skonfrontować informacje. Jak również donosi portal trójmiasto.pl:
Dyrektor szkoły zwróciła się do nauczyciela z prośbą o wyjaśnienia i odniesienie się do wspomnianego zajścia, aby skonfrontować informacje […] Tutaj wszystko wskazuje na to, że łamanie przez uczniów przepisów nie miało tu miejsca
Zobaczcie również: Ile tak naprawdę zarabia nauczyciel? Zobacz!
Źródło: trójmiasto.pl. YouTube, O2.pl