Site icon aju.pl

„Sutek” w kanapce z McDonald’s? Odrażające odkrycie klienta sieciówki [FOTO]

„Sutek” w kanapce z McDonald’s? Odrażającego odkrycia dokonał jeden z klientów sieciówki. Mężczyzna wszystkim pochwalił się w social mediach, a o nieprzyjemnym znalezisku w jedzeniu poinformował obsługę restauracji. 27-latek, który od lat jest stałym klientem McDonald’s przez wszystko miał nabawić się traumy i rozważa nawet przejście na weganizm. To, co zobaczył w swojej kanapce, odebrało mu wszelkie chęci do jedzenia mięsa – zwłaszcza w ulubionym lokalu. Poniżej znajdziecie zdjęcia rzekomego znaleziska Simona w kanapce z bekonem.

„Sutek” w kanapce z McDonald’s? Odrażające odkrycie klienta sieciówki [FOTO]

Tego jeszcze nie grali! Nie tak wyobrażał sobie wizytę w swojej ulubionej sieciówce pewien 27-latek latek z Wielkiej Brytanii. Mężczyzna udał się do McDonald’s na śniadanie. Jego wybór tym razem padł na ukochaną kanapkę z bekonem. Jakież było jednak jego zdziwienie, gdy zajrzał do środka otrzymanego dania. W o2.pl czytamy, że Simon zwykle sprawdza, ile plasterków bekonu otrzymał. Tym razem, podczas liczenia mięsa, dostrzegł coś odrażającego. Mianowicie, jego zdaniem w kanapce znajdował się… sutek.

Całą sprawę dokładnie opisuje portal The Sun. To właśnie dla The Sun mężczyzna mówił, że obrzydliwe odkrycie zupełnie zniechęciło go do jedzenia. W o2.pl czytamy wypowiedź 27-latka dla brytyjskiego portalu:

Wiem, że można to znaleźć na boczku wieprzowym, ale nie poprosiłem o boczek wieprzowy. Poprosiłem o kanapkę z bekonem.

ZOBACZ TAKŻE: ANGLICY OSKARŻAJĄ GLIKA O RASIZM! JEST KOMENTARZ RZECZNIKA POLSKIEJ DRUŻYNY NARODOWEJ

Zdjęcia rzekomego „sutka” Simon przesłał do centrali McDonald’s. Co na to władze restauracji?

Stały klient sieciówki, który dokonał opisywanego odkrycia, jest wszystkim wyraźnie zdegustowany. Jak sam przyznał, ma wręcz ochotę zupełnie odrzucić mięso i przejść na weganizm.

Sam zainteresowany odkryciem podzielił się z centralą McDonald’s. Tam poproszono go, aby „sutek” przesłał do badań w laboratorium. 27-latek jednak odmówił. Dlaczego? Jego zdaniem, jeśli znalezisko z kanapki wyśle do centrali, może ono tam zwyczajnie przepaść, a cała sprawa ucichnie. To budzi mieszane uczucia i rzuca cień wątpliwości na prawdziwość opisywanych przez Simona wydarzeń.

Do sprawy nie odniósł się jeszcze rzecznik McDonald’s, jednak wydaje się, że wkrótce może to nastąpić. A to dlatego, że sprawa robi się bardzo medialna.

źródło: o2.pl, The Sun

Exit mobile version