Rząd Libanu podał się do dymisji – oto efekty wybuchu portu w Bejrucie oraz protestów ludzi, którym w zaledwie dwa dni udało się obalić władze. W niedzielę ze stanowisk ustąpili minister informacji i minister środowiska, w poniedziałek minister sprawiedliwości, a ponadto z mandatów zrezygnowało co najmniej dziewięciu deputowanych. W poniedziałek ze swojego stanowiska zrezygnował również sam premier.
Rząd Libanu podał się do dymisji
4 sierpnia w porcie w Bejrucie doszło niebezpiecznego wybuchu 2750 ton saletry amonu. Warto zaznaczyć, ze blisko przez 6 lat ostrzegano, że nie jest to dobre miejsce na jej przetrzymywanie. W efekcie eksplozja zniszczyła zapasy zboża i infrastrukturę w głównym porcie kraju, przez który przechodzi większość sprowadzanych dóbr. Co więcej, zginęło ponad 160 osób, a około 6 tysięcy zostało rannych. Ponadto szacuje się, że około 300 tysięcy osób zostało bez dachu nad głową.
Video of the explosion that rocked #Beirut not long ago
pic.twitter.com/Lt1kahDXEt— Intel Air & Sea (@air_intel) August 4, 2020
ZOBACZ TAKŻE: TAK WYGLĄDAŁA FALA UDERZENIOWA PO WYBUCHU W BEJRUCIE – NOWE WIDEO
W weekend na ulice Libanu wyszły tłumy ludzi z powodu zaniedbań, które doprowadziły do wybuchu. Co więcej, obywatele wyrażali swoje niezadowolenie z kryzysu ekonomicznego trwającego od wielu miesięcy. Manifestujący domagali się dymisji premiera. Jak widać protesty poskutkowały. W niedzielę ze stanowisk ustąpili minister informacji Manal Abdel Samad i minister środowiska Damianos Kattar, w poniedziałek minister sprawiedliwości Marie Claude Najm, a ponadto z mandatów zrezygnowało co najmniej dziewięciu deputowanych. W poniedziałek ze swojego stanowiska zrezygnował również sam premier – Hasan Diab.
Thousands of people take part in an anti-government protest in Beirut, Lebanon – four days after a huge explosion left at least 154 dead
https://t.co/GQHQGNKE49 pic.twitter.com/XjeTQlc2qX— BBC News (World) (@BBCWorld) August 8, 2020
Warto zauważyć, że sytuacja Libanu jest najgorsza od 1990 roku – wtedy zakończyła się wojna domowa. Obecnie rząd nie jest w stanie zapewnić obywatelom stałej dostawy prądu czy wywozu śmieci, a rekonstrukcja władz może potrwać nawet kilka miesięcy.
źródło: rmf24.pl