Prof. Simon o Omikronie – „500 razy bardziej zakaźny”. Autorytet w dziedzinie medycyny i członek Rady Medycznej przy premierze RP zabrał głos w sprawie nowej mutacji wirusa, o której w ostatnim czasie jest bardzo głośno. Przyznał także, że jeżeli nowy wariant okaże się odporny na szczepienia – może dojść do „katastrofy”. Uspokaja jednak, że na ten moment nie wiadomo jeszcze zbyt wiele, a przedwczesna panika nie jest wskazana. Poniżej znajdziecie wymowne wypowiedzi prof. Krzysztofa Simona.
Prof. Simon o Omikronie – „500 razy bardziej zakaźny”. Powinniśmy się obawiać?
W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o Omikronie – czyli nowej mutacji koronawirusa. Ta po raz pierwszy odkryta została prawdopodobnie w rejonie południowej Afryki. Z tego też powodu wiele krajów zawiesiło połączenia lotnicze z tamtymi regionami. Już teraz mówi się o tym, że Omikron jest o wiele bardziej zaraźliwy, niż inne znane dotąd warianty koronawirusa.
Teraz do nowej mutacji odniósł się prof. Krzysztof Simon, znany w dziedzinie medycyny ekspert i jeden z członków Rady Medycznej przy premierze RP. Prof. Krzysztof Simon rozmawiał z dziennikarzami „Wyborczej” i padły tam między innymi takie słowa:
Omikron jest 500 razy bardziej zakaźny niż dotychczas znane warianty koronawirusa. Na razie nie wiemy jednak, czy powoduje ciężki przebieg choroby.
Prof. Krzysztof Simon: „Jeśli omikron przełamie odporność uzyskiwaną w drodze szczepień, będzie katastrofa”
Prof. Krzysztof Simon odniósł się także do skuteczności szczepień przeciwko nowemu wariantowi wirusa. Członek Rady Medycznej nie ukrywa, że jeżeli Omikron okaże się silniejszy od preparatu, może dojść do naprawdę niebezpiecznej sytuacji, ale póki co należy zachować spokój:
Jeśli omikron przełamie odporność uzyskiwaną w drodze szczepień, będzie katastrofa. Jak dotąd nic jednak na to nie wskazuje.
Dodał jeszcze, że na szczęście szczepionki mRNA można bardzo szybko modyfikować:
Na szczęście szczepionki mRNA można bardzo szybko modyfikować. Dopasować do nowego wariantu i w cztery-sześć tygodni wyprodukować.
źródło: o2.pl, Wyborcza