Potężna krytyka Grety Thunberg. W roli głównej Jeremy Clarkson

29 listopada 2019
Przez: : obcas

Potężna krytyka Grety Thunberg. Tym razem w roli głównej wystąpił angielski dziennikarz motoryzacyjny, Jeremy Clarkson. Nie przebierał on w słowach, wypowiadając się o młodej aktywistce. Jest także zawiedziony, że samochody coraz mniej interesują młodzież. Za jedną z winowajczyń tegoż zjawiska, uznaje on 16-letnią Szwedkę.

Potężna krytyka Grety Thunberg – Jeremy Clarkson nie gryzł się w język

O Grecie Thunberg po prostu nie da się zapomnieć. Od momentu jej płomiennego przemówienia na kongresie klimatycznym, o Szwedce od czasu do czasu robi się niezwykle głośno. Niedawno wszyscy emocjonowali się jej podróżną na szczyt klimatyczny do Chile, który ostatecznie przeniesiono do Hiszpanii. Teraz na temat młodej aktywistki wypowiedział się znany z serii Top Gear Jeremy Clarkson. Anglik, będący jednym z najbardziej znanych na świecie dziennikarzy telewizyjnych – według portalu wrc.net.pl – miał nazwać 16-latkę “idiotką”. W dodatku stwierdził, że nienawidzi jej bardziej od rowerzystów.

ZOBACZ TAKŻE: DO MIEJSKICH ŻŁOBKÓW W WARSZAWIE PÓJDĄ JEDYNIE ZASZCZEPIONE DZIECI! UCHWAŁA ZDECYDOWANIE PRZEGŁOSOWANA PRZEZ RADNYCH

Według Clarksona, Greta jest poniekąd odpowiedzialna za znikanie wielkich wystaw i salonów samochodowych

Clarksonowi nie podoba się fakt, że aktywiści bardzo często blokują wielkie wydarzenia w świecie motoryzacji. Chodzi między innymi o premiery nowych samochodów, czy podobnego typu eventy. Za jedną z liderek, która propaguje takowe zachowania, Anglik uważa właśnie Gretę.

Dziennikarz jest wściekły i nie godzi się z postawą, którą prezentuje Greta. Według niego, mądrzy ludzie powinni usiąść i debatować na temat ewentualnych zmian – nie natomiast objeżdżać cały świat i straszyć tym, że “wszyscy zginiemy”.

Portal wrc.net.pl przytacza słowa Clarksona, my natomiast cytujemy je poniżej:

Ona jest idiotką, krążąc i twierdząc, że wszyscy zginiemy. To niczego nie rozwiąże moja droga. Teraz mógłbym rozpocząć taki strajk, pożyczyć 50-metrowy jacht z karbonu z zapasowym silnikiem Diesla, popłynąć do Ameryki i wrzeszczeć na prezydenta Trumpa. Mógłbym to zrobić, ale nic by to nie dało. Zamiast tego czas porozmawiać z naukowcami.

źródło zdjęcia: euractiv.com

Udostępnij Facebook instagram

Zostaw komentarz

Kliknij by zamknąć i wrócić do strony głównej