Paragon z tej samej stacji benzynowej rok temu i dziś – ten wpis wywołał ogromne poruszenie wśród internautów. Jak łatwo się domyślić, chodzi o niesamowite wręcz podwyżki. Mianowicie, na przestrzeni roku, praktycznie taka sama ilość zatankowanego oleju napędowego, okazała się droższa o – bagatela – prawie 80 złotych. Fotografie paragonów na Facebooku udostępnił między innymi Konrad Berkowicz. Czy ceny paliw niebawem przekroczą zaporową wydawałoby się granicę 6 złotych?
Paragon z tej samej stacji benzynowej rok temu i dziś. Szokujący wzrost cen zdaje się nie mieć końca [FOTO]
Ceny paliw w ostatnim czasie przyprawiają o gęsią skórkę. Niestety, nic jak na razie nie wskazuje na to, aby sytuacja cenowa na stacjach benzynowych miała się poprawić. O tym, jak źle jest w chwili obecnej, najlepiej utwierdza niedawna publikacja dwóch paragonów za tankowanie. Miało ono miejsce na tej samej stacji paliw, jednak jedno z nich odbyło się niemal dokładnie rok temu, a drugie – aktualnie.
Jak czytamy w o2.pl, paragony w sieci opublikował radny Częstochowy z klubu Lewicy – Sebastian Trzeszkowski. Co bardzo istotne, tankowanie miało miejsce na tej samej stacji, a do baku wlano niemal identyczną ilość oleju napędowego co przed rokiem. Cena końcowa z października tego roku po prostu powala – zwłaszcza, gdy porównamy ją z paragonem z 2020 roku.
Ceny w rok nieprawdopodobnie skoczyły w górę – „Wzrost prawie o 40%!„
Jak widać na powyższym zdjęciu paragonów, wzrost cen widoczny jest gołym okiem. W październiku 2020, litr oleju napędowego kosztował 4,11zł, a za ponad 54 litry należało zapłacić 222,93zł.
Na tankowanie 3 października tego roku, trzeba było wydać już o wiele więcej. Tym razem zatankowano ponad 52 litry w cenie 5,72zł za litr oleju napędowego. Dało to finalnie aż 300,07zł na rachunku.
Konrad Berkowicz na swoim Facebooku zauważył słusznie, że to wzrost o prawie 40%:
Paragony z tej samej stacji za ok. 50 litrów oleju napędowego przed rokiem i teraz. Wzrost prawie o 40%!
źródło: o2.pl, Facebook