Niedzielski: „w kolejnych tygodniach będziemy obserwować dalsze wzrosty zakażeń”. Minister zdrowia wlał niepokój w serca Polaków swoim stanowczym wpisem w serwisie Twitter. Wszystko poparł modelami, które jasno wskazują, że już teraz powoli zaczynamy notować wyższą aktywność wirusa. Adam Niedzielski dodał także, że stabilizacja zakażeń odchodzi w przeszłość. Jego słowa brzmią zdecydowanie i jasno. Czy właśnie zaczyna spełniać się scenariusz, o którym tak wiele się mówiło?
Niedzielski: „w kolejnych tygodniach będziemy obserwować dalsze wzrosty zakażeń”
Coraz więcej niepokoju budzą zapowiedzi ekspertów i osób z rządu, które dotyczą kolejnej już, czwartej fali zakażeń koronawirusa. Już od jakiegoś czasu mówi się, że wszystko ma nastąpić z końcem sierpnia lub na początku września. Największe przyrosty nowych przypadków mogą natomiast pojawić się w okolicach października.
Sam główny doradca premiera ds. epidemii – prof. Andrzej Horban mówił otwarcie, że kluczowe decyzje zapadać będą właśnie na przełomie sierpnia i września. Dodatkowo przyznał, że bardzo możliwy jest powrót niektórych obostrzeń:
Kluczowe w podejmowaniu decyzji będą dane z końca sierpnia i początku września.
Tymczasem niepokojące wieści na swoim Twitterze opublikował minister zdrowia, Adam Niedzielski. We wpisie przyznał, że o stabilizacji – powoli bo powoli – ale możemy zapominać. Mało tego, już teraz w porównaniu z poprzednim tygodniem, notujemy wzrost zakażeń:
Stabilizacja zakażeń odchodzi w przeszłość. W porównaniu do poprzedniego tygodnia mamy już 13% wzrost średniej liczby zakażeń. W kolejnych tygodniach będziemy obserwować dalsze wzrosty, o czym świadczy zmiana wskaźnika reprodukcji wirusa (R), który osiągnął znowu wartość 1. pic.twitter.com/2UHLU9R5fd
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) July 19, 2021
„W porównaniu do poprzedniego tygodnia mamy już 13% wzrost średniej liczby zakażeń.„
Jak widać w powyższym wpisie z Twittera ministra zdrowia, wzrosty średniej liczby zakażeń są już widoczne. Aktualnie, w porównaniu z poprzedni tygodniem, mamy lekki trend rosnący. Konkretniej rzecz ujmując, mowa o 13% wzroście średniej liczby zakażeń.
Do tego, wskaźnik reprodukcji wirusa znów ma wartość 1.
źródło: Twitter, bankier.pl