Możliwe kolejne obostrzenia! Krzysztof Berenda z RMF FM dotarł do kolejnych niebywale interesujących ustaleń. Wiele wskazuje na to, że rząd może – i to jeszcze przed świętami wielkanocnymi – wprowadzić o wiele surowsze restrykcje. Wszystko zależy od jednego. Mowa rzecz jasna o ilości dobowych zakażeń. Nieoficjalne informacje mówią, jaka bariera nowych przypadków na dobę musi zostać przekroczona, aby zdecydowano się na podjęcie bezwzględnych kroków. Jakich restrykcji możemy spodziewać się w dalszej kolejności?
Możliwe kolejne obostrzenia! Wiadomo co i kiedy może zostać zamknięte – nawet przed świętami wielkanocnymi
Czy objęcie obostrzeniami całego kraju, to ostatni krok, na jaki mógł zdecydować się rząd? Jak się okazuje – niezupełnie. Do bardzo interesujących doniesień dotarł Krzysztof Berenda z RMF FM. Dziennikarz podczas trwającej pandemii zasłynął z tego, że jego informacje, mimo iż podawane szybko i nieoficjalnie – zwykle się sprawdzają. Tym razem przecieki nie zwiastują nic dobrego.
Z tego co można przeczytać na RMF24.pl – rząd już ma w zanadrzu plan na wypadek, gdyby zakażenia wciąż rosły. Wtedy czekają nas kolejne ograniczenia. O jakich konkretnie krokach mowa? Portal RMF pisze, że zamknięte mogą zostać: wolnostojące sklepy odzieżowe, sklepy meblarskie, sklepy budowlane oraz z elektroniką. Nie wyklucza się również zamknięcia salonów urody, zakładów fryzjerskich i salonów tatuażu.
Wprowadzenie nowych, dodatkowych obostrzeń – pojawia się jeden ważny warunek. Co musi się stać, aby pojawiły się kolejne restrykcje?
Ostatnim razem bazową granicą, która miała oznaczać wprowadzenie ogólnopolskich obostrzeń, było 25 tysięcy zakażeń jednego dnia. Według doniesień portalu RMF24.pl, rząd ustalił nową granicę, która może oznaczać wprowadzenie wspomnianych wcześniej restrykcji. Tym razem uznano, że 30 tysięcy zakażeń w ciągu doby będzie odpowiednią wartością, aby wprowadzać kolejne surowe zasady.
Warto dodać, że tylko wczoraj mieliśmy ponad 27 tysięcy zakażeń. Bufor bezpieczeństwa jest zatem niewielki. Rządzący liczą jednak na to, że wprowadzone już obostrzenia zaczną działać a ilość nowych zakażeń spadnie.
źródło: RMF24.pl