Michniewicz straci pracę?! Nowe fakty w sprawie afery z pieniędzmi w kadrze! Nowe światło na szokujące doniesienia rzuciła redakcja meczyki.pl. W szczegółowym artykule sprawę nakreślił Tomasz Włodarczyk. Wbrew temu co pisał Przegląd Sportowy – nie doszło do spięcia na linii Michniewicz – Lewandowski. Na wszystkim najwięcej stracić może jednak ten pierwszy. Rzekomo nie wszyscy w PZPN z uwagi na aferę chcą, aby obecny selekcjoner nadal pracował z kadrą. Szczegóły poniżej.
Michniewicz straci pracę?! Nowe fakty w sprawie afery z pieniędzmi w kadrze!
Czesław Michniewicz może stracić pracę? Szokujące doniesienia publikuje dobrze poinformowany portal meczyki.pl. Tomasz Włodarczyk nakreślił tam szczegóły głośnej afery w kadrze, która dziś za sprawą artykułu Przeglądu Sportowego ujrzała światło dzienne. Według relacji Meczyków wychodzi jednak na to, że wszystko wyglądało nieco inaczej, niż pisał o tym PS.
Jak się okazuje, wcale nie doszło do spięcia między Lewandowskim i Michniewiczem. Wręcz przeciwnie – Lewandowski chciał równego podziału pieniędzy między kadrowiczami, bez względu na rozegrane minuty na mundialu. Na meczyki.pl w artykule Tomasza Włodarczyka czytamy:
Część zawodników chciała podziału ze względu na udział minutowy w meczach. Jak słyszymy z kilku źródeł wewnątrz drużyny, takiej opcji sprzeciwił się jednak Robert Lewandowski. Wbrew pojawiającym się informacjom, kapitan przekonywał do solidarnego podziału z uwzględnieniem zawodników rezerwowych, a nie w oparciu o rozegrane minuty. Ostatecznie grupa zawodników doszła do porozumienia.
To jednak nie koniec. Początkowo sztab miał rzekomo otrzymać 10% premii do podziału, ale później trener miał zaproponować, aby było to 20% całej sumy. Ponadto jeden z asystentów Michniewicza – Kamil Potrykus – miał naciskać na szybkie rozwiązanie sprawy, czemu ostatecznie sprzeciwił się Lewandowski. Jako, że wszystko działo się po meczu z Argentyną a przed meczem z Francją, kapitan miał stwierdzić, że aktualnie ważniejsze jest przygotowanie do meczu a nie rozmowa o pieniądzach – i należy odłożyć ją na później. Meczyki.pl podają:
W trakcie dyskusji Lewandowski w końcu powiedział „stop” na takie wytwarzanie presji i zaapelował, aby nie prowadzić tych rozmów przed meczami mistrzostw świata, bo trzeba się skupić na przygotowaniach do nich.
Afera premiowa. W PZPN wrze. Skąd rozbieżności w kwotach? Jak zareagował Robert Lewandowski, gdy ten temat pojawił się w Katarze? I co teraz zrobi wściekły Cezary Kulesza?
Polski kibic się w cyrku nie śmieje: https://t.co/jY8P3opofe
— Tomasz Włodarczyk (@wlodar85) December 5, 2022
ZOBACZ TAKŻE: Takie słowa padły na mszy w Bytomiu! Nagranie z kościoła hitem [WIDEO]
Prezes PZPN Cezary Kulesza się wściekł. Posada Michniewicza wisi na włosku?
Według relacji Meczyków, prezes Cezary Kulesza nie był zadowolony z tego, że pieniądze z premii obiecanej przez premiera Morawieckiego miały trafić do drużyny z pominięciem PZPN. W artykule Tomasza Włodarczyka czytamy:
Premia stała się przyczyną ostrego wewnętrznego konfliktu. Na tyle ostrego, że Michniewicz może tej burzy nie przetrwać. Według naszych informacji od poniedziałkowego poranka ruszyły dyskusje na temat przyszłości trenera.