Masowe zatrucie kebabem w podstawówce! Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w Mińsku, gdzie po zjedzeniu serwowanego w szkole kebaba, zatruło się aż 280 dzieci. O wszystkim pisze portal belsat.eu. Danie podano w mińskiej szkole podstawowej nr 61. Aż 23 podopiecznych placówki trafiło do szpitala. Pod szkołą nagle zjawiło się 10 karetek pogotowia i kilka zastępów straży pożarnej. W sieci rodzice zatrutych dzieci zaczęli publikować zdjęcia feralnego kebaba. Zwracają uwagę na „dziwny fioletowy sos” – według nich to on mógł doprowadzić do dramatu.
Masowe zatrucie kebabem w podstawówce! „Dziwny fioletowy sos” na celowniku – ucierpiało prawie 300 dzieci
Szok w szkole podstawowej w Mińsku! Doszło tam do bardzo niebezpiecznej sytuacji związanej z zatruciem uczniów. Wszystko po tym, gdy na stołówce zaserwowano kebaba. Jak podaje portal belsat.eu – pokarmem zatruło się aż 280 podopiecznych podstawówki nr 61.
Wszystko działo się tuż przed minionym weekendem. Zaraz po zajęciach, pod szkołą zaroiło się od karetek pogotowia i straży pożarnych. Uczniowie skarżyli się na uporczywe dolegliwości, przypominające właśnie zatrucie pokarmowe. Wiele dzieci wymiotowało. Na stronie Belsatu można przeczytać relacje rodziców zatrutych dzieci:
Silne, masowe zatrucie kebabem podawanym w szkolnej stołówce. Potworne wymioty i osłabienie. Bardzo dużo przypadków w całej szkole.
Ci sami rodzice w mediach społecznościowych zwrócili uwagę na różowy sos wydobywający się z kebabów. Prawdopodobnie jego kolor pochodził od surówki z czerwonej kapusty. Dlaczego właśnie na na ten element dania zwrócono szczególną uwagę?
Wymioty, biegunka, konieczność podłączenia do kroplówki – tak cierpiały dzieci po zjedzeniu kebaba podanego w szkole
Relacje z mińskiej podstawówki są iście przerażające. Jeszcze bardziej przerażający był widok 10 karetek i kilku zastępów straży pożarnej pod samą szkołą. Niestety jednak, uczniowie potrzebowali specjalistycznej pomocy, a kilkanaścioro z nich musiało zostać w szpitalu. Na miejscu pracowały specjalne oddziały bakteriologiczne i radiologiczne.
Dlaczego winę na zatrucie rodzice zrzucają na dziwny, filetowy sos? Mianowicie, dla jednej z klas tego dodatku nie wystarczyło. I właśnie tam, dziwnym trafem, nie doszło do zatruć. Internauci przypuszczają, że kolor sosu mógł wziąć się od czerwonej kapusty, która często dodaje się do kebabów.
Sprawą natychmiast zainteresowała się prokuratora, gdyż wszystko mogło mieć niebywale poważne konsekwencje, biorąc pod uwagę skalę zjawiska w podstawówce w Mińsku. Co więcej, we wszystko zaangażowali się wysoko postawieni politycy, w tym wicepremier Ihar Pietrzyszanka, minister zdrowia Dzmitryj Pinewicz oraz szef władz miejskich Mińska Uładzimir Kacharau.
Ciekawe jest także zachowanie dyrektorki feralnej szkoły, która po wszystkim „zapadła się pod ziemię” i nie odbiera telefonów od przedstawicieli mediów.
źródło: belsat.eu; zdjęcia: czat rodziców zatrutych dzieci